Zuzia111 
z pstrokacizną trochę przystopowałam, przy wejściu do domu jest na ciapane. Trzmielina, klon Flamingo...Barwinek większy 'Variegata' (Vinca major 'Variegata')... przemarza co roku i odrasta...kępki po kilku latach są bardzo zgrabne. Doklejone też są dwie hosty, jeszcze żeby nie był nie zapomnieć posadzona jest wierzba szczepiona na pniu Wierzba japońska całolistna Hakuro Nishiki...dzisiaj została pozbawiona gałęzi ubiegłorocznych. Po za tym rosną inne rośliny, fotografie będą w sezonie. Te pstrokacizny staram się przełamywać jednolitym kolorem, zielonym, białym...w każdym miesiącu coś innego kwitnie...nie jest monotonnie.
iwwa 
z Mr.Lincoln będziesz zadowolona, kwitnie dwa, trzy razy w sezonie...zależy od lata. Zobaczysz jaka ta róża ma ogromnie kwiaty
Rokoko jest inna bardzo zwiewna, nie utrzymuje długo kwiatów...szybko gubi płatki, za to pachnie wieczorami...fiołkami leśnymi. Takie mam skojarzenia. Jeszcze jedno mogę napisać, wypuściła kilka ogromnych grubych gałęzi..wycięłam je, tak mi się wydaje że dzikusy odbiły od korzeni.
Jeśli ma być dobrze, wypuści nowe gałęzie i zakwitnie. Na takie gałęzie trzeba zwracać uwagę na bieżąco.
PEPSI żeby zrobić oczko, potrzebne jest miejsce, szpadel, folia...wąż żeby wystarczał do oczka, wodę trzeba dopuszczać jak są upały. Zacznij robić, M nie wytrzyma zacznie pomagać

Powstanie jeśli nie etapami to od razu. Woda przyciąga, owady, ptactwo, jeże.
Pomagają zwalczać owady, ślimaki...radują oczy. Na pewno będziesz zadowolona. Żeby zachować czystość bez pomp i tym podobnych spraw, potrzebna jest duża ilość roślin ze strefy głębokiej, płytkiej, pływających. Trzymam kciuki niech oczko powstaje jak najszybciej.
Dalsza część letniego ogrodu...trochę napiszę jak to powstawało. Strona przed oczkiem wodnym, posadzone są Hosty, hortensja, irysy...wszystko co rośnie i jest wytrzymałe na zalewanie wodą. Jeśli są kilkudniowe opady stoi w tym miejscu woda.
Cis też nie wypadł, dalej przyrasta...
To miejsce też było podtapiane, powstała podwyższona rabata skalna. Hosty, żurawki, jodła Luminetta...rosną już wyżej, woda do tego miejsca nie sięga. Przed sklaniakiem rośnie też drzewko szczepione na pniu...Brzoza karłowata betula nana. Dzisiaj korona została zmniejszona do kilku cm...trzeba ją odmładzać co jakiś czas...na jesieni nie można było przejść.
inna część z rojnikami...śnieg w tym miejscu stopniał...żeby im nic nie było, nadają jeszcze duży mróz...
nowe przejście zrobione w tamtym sezonie...nie wiem ile roślin wykończyłam, będzie widać w tym roku...rabata jest cebulowo- bylinowa...rosną lilie, jeżówki, orliki, czosnek biały...Bożykwiat Meada, kilka róż. I drobne cebulki, niskie.
dalsza część rabaty bylinowo-cebulowej...zakończona wiązem Jacqueline Hillier.
Ta sama rabata, środek...widoczny czerwony klon, jest już prawie ogołoconyz nowych gałązek, tegorocznych...zostanie tylko płaska góra...efekty będzie widać w następnym sezonie. Zabieg na przyszłość, dużych drzew nie można wycinać...trzeba zgłaszać odpowiednim władzom...
jeszcze jedno drzewo Tulipanowiec...wysokie drzewo ale czubek można mu jeszcze skrócić

będzie bezpieczniej

na kwiaty czekam już 10 lat....
