Gosiu, Jazz mam dzięki Tobie

Jeszcze nie wszystkie róże się rozwinęły, ale z tych co teraz już kwitną, to ona najlepiej zniosła deszcz i upływ czasu. Hakuun się przyjrzę. Jeżeli też taka wytrzymała jak Jazz, to może warto powiększyć kolekcję?
Basiu, znalazłam jedno. Takie, żeby była w całości.
Na pewno jeszcze będzie się u mnie przewijać, bo bardzo ją lubię. Mówisz-masz
Jadziu, to masz kiepsko z tym deszczem

U nas spadło tyle wody, że chyba na kilka dni wystarczy
Właśnie tak mnie zawodzi Fighting Temeraire. Jest cudna, uwielbiam jej kwiaty, ale utrzymują się bardzo krótko. I po deszczu wyglądały brzydko. Może jak krzak będzie troche starszy, to kwiaty będą utrzymywać się trochę dłużej? Wiek może mieć znaczenie?
Aniu, moje róże wszystkie młodziutkie, sadzone jesienią. Tylko Rhapsody i różowa NN są trzyletnie. Anahe już za chwilkę będzie i u mnie
Majka, ja ją kocham i bez tych diamencików. Ale z nimi też wygląda obłędnie

Od razu widać, że to prawdziwa dama