Witajcie kochani
Dziś od rana słonko, choć mówią o deszczu, zimny wiatr nie ustaje, ale w nocy przymrozku chyba nie było tym razem
Janeczko, to nie duże przymrozki, a roślinki jak piszesz opatulone, będzie dobrze
Marysiu tylko nie wyrywnie, a spokojnie sobie pracuj
Martusiu, ech szkoda gadać, najbardziej złości mnie jak widzę sąsiadów na rencie, pijących co dzień od rana do wieczora, to jak to jest sobie myślę

na ogrodzie wszystkie złe myśli odchodzą, tu się czuje najlepiej
Lucynko, na razie nie widać żeby je dopadł przymrozek, ale opatulone wszystko było i kominek z cegieł działał, no pewnie większą część nocy

, a Soniusia moja ma cudne umaszczenie prawda
