Agatko jak najbardziej karczoch (oset) z ozdobnymi dobrze się będzie prezentował

Musisz mu przyprawić solidnie glebę

żeby rósł i wydał pąki.
Martusiu i u mnie mrozi bardzo a co przechodzę to coś okryję, ale widzę już od jutra po parę stopni ale ma zelżyć mróz więc bądźmy dobrej myśli. Chociaż to dopiero preludium zimy

Już widzę te Twoje okrycia jak Cie znam to wzięłabyś rośliny do domu pod koc

Siej Kochana a jak będziesz kupowała nasiona szałwii to kup też karczocha, bo jak tegoroczne nie przetrwają to żeby mieć nowe

Trzymaj się cieplutko i czekamy na wiosnę
Beatko, Agatko jest nas więcej, Martę Koziorożec też zaraziłam

tylko ona jeść nie chce woli kwiaty
Marusiu witam Cię serdecznie i sprawiłaś mi wielką przyjemność wpisem

Ja wszystko doskonale rozumiem

A kto natrafi na Twój ogród to musi się nim zachwycać, bo takich pięknych łanów kwiatów nie znajdziesz w wieku ogrodach

ja też na ogół siałam dopiero w lutym ale wypróbuję doświadczenia koleżanek może uda się uzyskać wcześniejsze kwiaty. Mam nadzieję, że Ty też powspominasz swoje śliczności. Przesyłam serdeczności i pozdrowienia
Witam
Marysiu w Nowym Roku
Rzeczywiście oglądanie całości byłoby torturą tym bardziej że tak naprawdę to ogród stale się zmienia, coś wypada, coś dokupujemy, dosadzamy, rozmnażamy, dostajemy

Żonkile to grządka zastana, ale rozrasta się, bo sporo wykopuję rozdaję a nie ubywa ich. Za to kurki to taki grymas i zachcianka miejskiej kobitki

Zapraszam Cię serdecznie

ja też u Ciebie bywam i podczytuję
Lucynko
każda pora jest dobra na odwiedziny szczególnie wirtualne

nie czyń sobie wyrzutów, bo wiem jaki ważny dzień dzisiaj masz

Wydaje mi się, że niepotrzebnie aż tak martwisz się o rośliny, bo ja mam nadzieję że jednak przetrwają, no może z wyjątkiem paru ale gorące suche lato też nas pozbawiło paru roślin

Ogród przy domu ma zaletę, ale nie przebywam w nim na taki mróz, bo ważniejsze jest zdrowie. Jakbyś mnie widziała teraz w ogrodzie

Pełne zabezpieczenie

Nie byłam na żadnym spacerze, bo wyjście do kurek mi wystarczyło, jak mróz dech zapierał to i tak tlen nie docierał gdzie trzeba
To dla miłośniczek karczochów!
I trochę majowego ciepła!
