barbra13 pisze:Telaczki piękne, czyżby ochota była zaraźliwa, bo ja też nabrałam na nie ochoty
Basiu, jak tu się nie skusić, to działa lawinowo, mnie też porwało

żeby nie było ? mam jeszcze kilka w zanadrzu, ujawnię je w odpowiedniej chwili
hen_s pisze:Skrzyneczki - "tylko" cztery - to faktycznie niewiele.
Szczerze mówiąc przydałyby się kolejne

żeby np. telaczki było gdzie upchnąć, a w przyszłym sezonie na pewno coś przybędzie, choćby w miejsce tych roślin, które wypadły w tym roku.
hen_s pisze:Co jedna roślina to ładniejsza, co jeden kwiat bardziej okazały i piękny.
Bardzo mi się podoba Twoja kolekcja, bez dwu zdań. I nawet to że nie jesteś z natury jak piszesz gadułą nie zniechęca mnie do dyskusji i pochwał na Twoim wątku
Dziękuję Henryku, moje kaktusy chyba popękają z dumy, jeszcze im się w głowach, a raczej pod kopułkami poprzewraca

Miło zawsze Cię gościć w moim wątku.
hen_s pisze:Bo warto chwalić co się podoba i co ładne, prawda?
Warto i to jak, na 100%
PiotrAPD pisze:Ja bym Ci coś podobnego w mammillarkach znalazł ale niestety kwiaty już by nie były tak imponujące
Piotrze, możesz mi coś zaproponować

lubię kwiatki mammillarek. Te, które mam (dokładnie 12 szt.) do gymnoli nie są podobne

Mam np. taką fajną Mammillaria huitzilopochtli, jeszcze mi nie kwitła.
Mammillaria huitzilopochtli
W ostatnim tygodniu parę kwiatuszków się pokazało, czekałam na rozkwit pąków Gymnocalycium ritterianum, ale ledwo się rozchyliły bo pogoda w kratkę, zimno, dzisiaj tylko 16 ? C i deszcz. Właściwie to co drugi dzień deszcz albo słońce zza chmur. Szanse na dalsze kwitnienia słabe, a szykuje się np. Gymnocalycium delaetii , Gymnocalycium schickendantzi, G. sp. Marajes i jeszcze parę innych. Pokażę te, które skorzystały z tych nielicznych słonecznych dni.
Gymnocalycium pugionacanthum LF 27, Anillaco, La Rioja
Gymnocalycium anisitsii STO 986
Gymnocalycium carminanthum P 133, Sierra Ambato, temu poświęciłam trochę więcej czasu i powstał taki "cykl" zdjęciowy
To piękne zdjęcie zrobiła moja córka (też mam pomocnika

)
Gymnocalycium valnicekianum - tu podobnie
Gymnocalycium denudatum cv. Suba - naprawdę ma taki kolorek
I żeby nie było tylko gymnolkowo - takiego kaktusika kupiłam w tamtym roku na straganie u przygodnego handlarza, opisany jako Neochilenia, czyżby te puszyste kuleczki to pączki ?
Pozdrawiam