Mateusz w takim razie, specjalnie dla Ciebie Fujion. Podoba się?


A może...takie fiolety? Floks Laura
Soniu nie wszystko mam nazwane, ale faktycznie staram się zwracać na to uwagę. Szczególnie dla Was. Łatwiej kupić jakieś chciejstwo gdy wiemy jak ma na imię. No i dużo prościej o nie zadbać

. Pisząc o sypaniu do dziur, przypomniałaś mi o krecie. Qrczę, ciekawe czy w tym roku znowu sobie poczyna na moim ranczu.. Oby nie.
Zostawiam Ci Friso

Grażynko dziękuję. Kiedyś coś chyba pisałaś o pudełku na herbatkę z decoupage? Dobrze pamiętam? Wyszło Ci? Lilie pachnące są idealne. W ogóle pachnący ogród. Rozmyślam o Jaśminowcu. Tylko gdzie by dobrze pasował... Kiedy zamierzasz otworzyć wątek?
Dla Ciebie pachnąca Flashpoint

Daria dlatego się już na takie osoby nie denerwuję. Przecież ja wiem, że wyszło dobrze. To najważniejsze. A jak gdzieś są jakieś delikatne różnice. To nie jestem budowlańcem.
Asiu wszystkiego trzeba próbować, a może się uda?? Lilie są cudne. Ale czyżby przewyższyły Twoją miłość do dalii??
Anitka bardzo chciałabym napisać że po prostu lenia forumowego złapałam, że to wszystko co się wydarzyło tak naprawdę nie miało miejsca

. Ale prawda jest inna

.
Hortensje od Ewci spisały mi się bardzo dobrze. Kilka wypadło, większość się utrzymała. Najbardziej jestem zadowolona z Annabell. Ciekawe czy przetrwają zimę. Sporo patyczków od Ewy też się ukorzeniło. A większość wsadzałam w wodę. Bardzo bym chciała żeby przetrwały zimę bo strasznie mi się ta rabata hortensjowa podobała.
Dla Ciebie Moonlight
Ewelka a zaprawiałaś cebule? Ja nie, bo przyszły zielonkawe to chyba już moczone. Ciekawe, czy lil też zaprawi w tym roku lilie.
Yellow Charles Austin już pokazywałam w tym roku, to nie będę jej omawiać. Pora na
Graham Thomas.
wymyśliłam ją sobie na pergoli. W towarzystwie właśnie Yellow Charles Austin. Póki co, obydwie są małe. Liczę, że jednak tą pergolę nad stawem obrosną. Obiecałam w końcu eMowi że będzie siedział wśród żółci i niebieskości. Jak w niebie. To ma być rodzaj takiej dobrej wróżby dla połowów

. No dobra, do rzeczy.
Jest pierwszy sezon u mnie więc cudów nie wymagam. Nie chorowała. Przyrost też był niewielki. Zdecydowanie zbyt krótko trzyma kolor. Dość szybko blednie. Kwiaty utrzymują się nawet długo. Jak na razie, na pergoli króluje
Kiri Te Kanawa.


