

Miłek amurski tak pięknie się rozkwitł, mój w poprzednim sezonie nie zakwitł wcale, a w tym roku miał pączek, kwiat rozwinął się ale mocno zdeformowany. Przyczyniły się do tego śnieg i mróz.
Moje lilie czekają w doniczkach, bo jest stanowczo za mokro, żeby je posadzić. Pewnie wysadzę je na początku kwietnia.
Zamówienie bogate, szczególnie piękne ciemierniki. Ja zamówiłam sobie korsykańskiego, a w B. kilka tygodni temu, kupiłam białego i od razu wsadziłam do gruntu, na razie dobrze sobie radzi, chociaż już przekwitł. Mam wielką ochotę na tybetańskiego, ale podobno jest dość chimeryczny.
Sprzęt do oprysków wygląda bardzo bojowo.
Ja jesienią nie usuwam liści, bo przykrywają rośliny i chronią przed zimnem. Warstwa liści, oczywiście nie może być gruba, bo pod wpływem wilgoci, rośliny mogłyby zgnić. Wiosną liście są już przeważnie prawie rozłożone i dżdżownice wciągają je do ziemi. Sprzątania jest więc niewiele.
Co do wycinania drzew wzdłuż dróg, to rzeczywiście prawda. Ostatnio słyszy się coraz więcej głosów, że trzeba je usunąć, bo stwarzają zagrożenie dla kierowców. Osobiście z takim stanowiskiem się nie zgadzam
