Basiu pięknie zielone i w miarę wysokie te sadzoneczki Ty kochana masz problem z suszą ,a ja z nadmiarem wilgoci .Wciąż wyciągam zgniłe bulwy Żeby z obrazować wilgotność ziemi to w przedpokoju przy wejściu mam spory kawałek posadzki do remontu po wczorajszym i dzisiejszym deszczu cała podłoga jest mokra .
Gratulacje, Jacku!
Ostro idziesz do przodu... Do zwykłego terminu kwitnienia dalii jeszcze co najmniej miesiąc, a nawet może ciut dłużej... Miło patrzeć! i troszkę Ci zazdroszczę... Ja natomiast będę cieszyć się teraz kwitnieniem róż, liliowców i lilii, zanim przyjdzie czas na moje dalie...
Alu,
zawsze musi być coś... Czy stale masz problem z zagniwaniem karp? Może to kwestia miejsca, w którym posadziłaś dalie w tym roku? Ja miałam taki jeden rok, w którym karpy gniły, ale to było bardzo mokre lato. Po prostu z powodu ulewnych deszczy podniósł się bardzo poziom wód gruntowych. Podsiąkało z dołu, a z góry też lało. Nawet te karpy, które przetrwały, zimą prawie wszystkie zgniły. Może wystarczy zmienić Twoim daliom miejsce posadzenia w przyszłym roku i będzie ok...
Basiu faktem jest ,że wody gruntowe sa wyższe ,ale moich dwóch sąsiadów dość znacznie podwyższyło sobie działki jeden obok mnie a drugi za drogą i to 0k 5 h wiec spływa do nas bo jest z górki .Bywało tak ,że dwa lata z rzędu po zimie ja i moich dwóch sąsiadów pływaliśmy woda w niektórych miejscach była po kolana .
Mieszkamy od 87 roku i nigdy tak nie było .Nawet 97 roku . Dalie pięknie mi sie przechowały ,a sadziłam chyba po 15 maja praktycznie nie padało , a ja nie podlewam swoich roślin wcale .Ma zamiar wykopać coś w rodzaju stawiku ,żeby woda sie tam zbierała .
W ubiegłym roku ,było lepiej
To rzeczywiście Alicjo, masz problem poważny. Trzeba zapytać znawców, co zrobić, żeby sytuację polepszyć. Dalie nie lubią nadmiaru wody, ale nie dalie tu są najważniejsze. Można pod dalie podsypywać jakiś żwirek, ale to jest, oczywiście, rozwiązanie tymczasowe.... Może stawek odsączy nadmiar wody, ale chyba trzeba byłoby na całej działce wprowadzić jakiś system drenażowy. który by tę wodę odprowadzał do stawku... Jak nic nie zrobisz, to musisz zrezygnować z dalii i zacząć hodować roślinność bagienną...
Tak właśnie Basiu myślałam ,żeby do tego stawiku poprowadzić takie jakby wąskie stróżki ,które by odprowadzały tę wodę i w tedy miałabym osuszoną działkę .
Dziękuję Alu, Basiu! 'Erisy' zawsze zakwitają tak wcześnie, bo to miniaturki. Ale średniaki też już w pąkach, co mnie bardzo cieszy. Nareszcie 3 dni padało i nawet te słabsze mocno ruszyły.
Miałem taki sam problem jak Ala z zagniwaniem karp w ub. latach. Przestałem eksperymentować, bo to nie miało sensu. Dźwigam porządnie rabatę albo sadzę w suchsze miejsca. Na szczęście takie znalazłem. Tam gdzie wilgotno, to nawet jeśli dalie nie zgniły - zjadły je ślimaki. Teraz też trochę próbują ale panuję nad tym.
Witam sympatyków dalii! GRATULUJĘ wszystkim tym co mają już pierwsze kwiaty u swoich pupilków .U mnie jedna dalia która ma lekki kolor pąka (różowy)! Lada dzień i pąk się rozwinie
Witam sympatyków dalii!
Ponieważ nie zauważyłem tego nowego wątku "Dalie Stanisława cz.4" mam pytanie do naszego wspaniałego hodowcy i eksperta Stanisława Lipienia.Otrzymałem kilka odmian w prezencie od koleżanki Twoich karp dalii.Po 2 miesiącach od posadzenia 2 karpy jeszcze nie ruszyły z przyrostami.Mam pytanie jak jest tego przyczyna, bo karpy wyglądają na bardzo zdrowe.to zdjęcia tych karp.Obecnie przesadziłem je do doniczek i z doniczkami zadołowałem.Rozumiem wszystkie kaprysy odmian dalii, bo i odpady( wypady) też muszą być!W moim przypadku na 105 posadzonych odmian dalii ,7 odmian zgniło.Uważam jednak że to żadna strata! 98 odmian wspaniale pnie się w górę,by za tydzień pokazać już swoje pojedyncze kwiaty!
Dziś moje dalie dostały nawóz i przydałby się deszcz, by dostał się on do korzeni.
Kilka dalii przeniosłem do doniczek, bo nie radzą sobie przy tej suszy, a i ślimaki je męczyły więc muszą się wykurować. Zabrakło miejsca na właściwych rabatach daliowych i upychanie gdzie indziej nie wyszło na dobre wszystkim daliom.
Pojawiają się pierwsze pączki na średnich daliach:
Lodziu oj tak przepraszam bardzo
Ja w biegu czasem zajrzę i nic nie napisze bo zostawiam wpisy na później i zapomnę .
Sezon daliowy był otwarty 7 czerwca przez Lodzie pięknym pomponem
Ty kochana masz problem z suszą ,a ja z nadmiarem wilgoci .Wciąż wyciągam zgniłe bulwy 
Żeby z obrazować wilgotność ziemi to w przedpokoju przy wejściu mam spory kawałek posadzki do remontu po wczorajszym i dzisiejszym deszczu cała podłoga jest mokra .
/post z 7 czerwca/
