Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Grażynko wiem...Życie to nie bajka :wink: U mnie też nie mają łatwo. Ziemia dość ciężka, zimna, brak oprysków i do tego kiepski ogrodnik ;:224

Ewo czyli jestem na dobrej drodze. Znam Twoją słabość do bladawców. Znam. Mnie dwukolorowe też specjalnie nie zachwycają, ale czasem odrobina szaleństwa mnie dopada i już.

22 - Jubilee Celebration róża, która mnie zachwyciła pełnym kwiatem i owocowym zapachem. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że ją uwielbiam. Po zakupie ( 2010r + 7 innych) nie miała szczęścia trafić na tworzoną przeze mnie różankę. Razem z Piruette trafiła prawie na koniec działki pod płot. Troszkę się tam męczyły obie, bo miały dość ciasno i sporo cienia. Mimo to kwitła - tylko ja rzadko widziałam kwiaty. Po zmianie lokalizacji altany wymyśliłam sobie przeprowadzkę dla obu. Przesadziłam je jesienią 2012. I to chyba była dobra decyzja. Róża zaczęła bujnie kwitnąć. Kwitnie długo i chętnie. Do pierwszej zimy przygotowałam ją solidnie. Zimę po przesadzeniu spędziła nawet przykryta agrowłókniną. Jednak od 3 lat dostaje tylko mały kopczyk. Plamistość ją czasem dopada. Lubią ją skoczki różane ( rośnie na patelni). To wszystko jednak da się przeżyć i nie ma dramatu. Jest cudna i mogę ją polecić każdemu.


Obrazek - pierwszy kwiat 17.06.2011

Obrazek - tak prezentował się cały krzaczek w lipcu 2011

Obrazek - wrzesień 2012

Obrazek - czerwiec 2013 - już przed altanką

Obrazek - 28.08.2013

Obrazek 11.06.2014

Obrazek - 19.08.2015

Obrazek - 31.08.2015
evastyl
1000p
1000p
Posty: 1933
Od: 13 sie 2009, o 18:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Piękne te róże ale jakoś mnie nie pociągają ...rosną u mnie ale to róże męża więc on o nie dba :wink: a ja im zdjęcia robię :lol: :lol: :lol:
Mam jedną nie oznaczoną podobna do Alinki czy ona jak przekwita przebarwia się na mocny róż ?
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Izuś jaki kiepski ogrodnik...... ;:14
Gdyby taki był, nie byłoby w ogródku tak ładnie.
Jubilee też mnie kusiła kiedyś, ale teraz już nie kupię z braku miejsca, chyba że któraś wypadnie.
Widzę też całkiem ładne liliowce, zawsze ich wypatruję na każdej działce, bo jak wiesz to moje najulubieńsze kwiaty a zaraz po nich róże i reszta. :D
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
ktoś
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4525
Od: 11 lis 2008, o 10:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Głogów

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Iza ten pomysł ze zdjęciami róż w różnych miesiącach , a potem porównanie - jest genialny ;:oj ;:63 .
Choć nie kocham róż tak jak irysów , to obejrzałam z wielkim zainteresowaniem.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Ewo gratuluję takiego męża co to nie tylko lubi "zielsko", ale i różami się zajmuje. Poza nielicznymi panami, na FO jest raczej damskie towarzystwo. I niestety większość twierdzi, że mężowie to ogrodowe szkodniki ;:224 Alinka w trakcie kwitnienia raczej płowieje. Jej kolor przypomina brudną, wypłowiałą żółć. Nic specjalnego. Całkiem dobrze to widać na jednym ze zdjęć - gdzie pierwszy kwiat mocno odbiega kolorem od pozostałych.

Grażynko ;:196 dziękuję. Liliowców u mnie całkiem sporo. Więcej niż róż. One szybciej skradły moje serce. Poza tym kiedyś w gazecie ogrodniczej przeczytałam, że to kwiaty dla leniwych ogrodników. Czyli dla mnie ;:224 I zaczęłam kupować oczarowana ich urodą i różnorodnością. W czasach przeddziałkowych sądziłam, że istnieje tylko jeden - liliowiec rdzawy. Nawet zwykły żółty był dla mnie odkryciem. Nie ukrywam, że to właśnie Twój wątek był miejscem gdzie odkrywałam kolejne piękności. A różyczkę polecam - gdyby coś się zmieniło :wink: Jest pełna wdzięku i ma taki trudny do opisania, ale cudownie subtelny zapach.

Danusiu nie można wszystkich roślin kochać tak samo. U mnie to też jeszcze nie miłość. Raczej zauroczenie i spory wpływ FO. Przedstawiam swoje róże, bo niedawno całkiem dla siebie niespodziewanie doliczyłam się ponad 40 ;:202 Sama nie wiem skąd. W zasadzie to bliższe mi są ogrodowe "maluszki".

Byłam wczoraj na działce i mało zawału nie dostałam jak zobaczyłam co wyczyniają u mnie wroniska :evil: Powyciągane znaczniki i "przeryte" kopczyki przy różach i powojnikach pominę milczeniem. Najbardziej wkurza mnie, że wydziobują wschodzące zielone kiełki, wyciągają cebulki i niszczą :twisted:

Obrazek - jak się nie wściec widząc coś takiego?!

Wracam do róż, bo to dopiero półmetek ;:173

23 - Piruette - też z tego dużego zakupu od flash-a w 2010r. Jedni podają, że to róża rabatowa, inni że niska pnąca. Różnie z nią bywa. U mnie też. Przez kilka sezonów rosła jak rabatowa, a ostatnio ciut się puściła w górę i całkiem dobrze wyglądała na kratce przy altance. Kwiaty dość zmienne w kolorze - od różu po morelowo-łososiowe. Liście błyszczące, ciemnozielone. Nie sprawia większych kłopotów. Zimuje pod kopczykiem (niewielkim, a nawet symbolicznym), nie jest specjalnie podatna na plamistość. Jedyny minus, to że czasem zrzuca pąki. Nie wiem czy tylko u mnie, ale tak ma. Pierwsze 2 lata rosła "na wygnaniu" pod płotem. Zbudowała ładny krzaczek i kwitła. W 2012 przesadziłam ją. Myślałam, że dostała lepsze miejsce a ona to odchorowała i w 2013 słabo kwitła. Jest jednak coraz lepiej. W minionym sezonie pokazała na co ją stać. Rośnie przy zachodniej ścianie altanki w towarzystwie czosnku.

Obrazek - pierwszy kwiat 10.06.2011

Obrazek - 23.06.2011 - coraz więcej kwiatów

Obrazek - 29.06.2012 - widać w jakich trudnych warunkach przyszło jej żyć ;:224
a i tak dała radę
Obrazek - 23.09.2012

Obrazek - po przesadzeniu zamiast bukietów - pojedyncze kwiaty 18.06.2013

Obrazek - 28.06.2013

Obrazek - 2014

Obrazek - 09.08.2015
Awatar użytkownika
magry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5386
Od: 15 wrz 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Ale róże to już nie są dla leniwych ogrodników.Moje są wielkokwiatowe i chyba popełniłem błąd.Trzeba było inne kupić.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Też lubię Jubilee Celebration, choć czasem drażni mnie obecność żółtego lub pomarańczowego koloru na rewersie płatków. Jednak nie rzuca się to mocno w oczy i na pewno ta róża u mnie zostanie, póki będzie chciała :D Nieszczęśliwie ją posadziłam i powinnam wiosną przenieść, bo ją zacienia wielkie krzaczysko-rozłożyło się na boki. Krzak jest na tyle wielki, że nie mam zamiaru go ruszać, szczególnie, że to róża raz kwitnąca, więc kwitnie oczywiście zjawiskowo. I pachnie ;:oj Tak więc angielka wybierze się na wycieczkę w jakieś przyjemniejsze dla niej miejsce.
Słońce zwabiło mnie do ogrodu. Zmarzłam niemożliwie :evil: Jednak jestem zadowolona, bo drastycznie przystrzygłam Billa MacKenzie, a to jedna z najbardziej nielubianych przeze mnie prac ogrodowych. Ponad trzy godziny mi przy nim zeszło (razem ze sprzątaniem).
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Dzisiaj mocno przymroziło. Mocniej niż zapowiadali. Rano na I piętrze termometr wskazywał -5 st. Na działkę poszłam tylko sypnąć ptasiej drobnicy, bo choć wiosennie podśpiewują wciąż liczą na darmową wyżerkę. Przylatują całymi stadami.
Zaskoczył mnie klucz gęgających ptaków. O dziwo leciały z północy na południe ;:oj

Janku róże wielkokwiatowe choć piękne to niezbyt dobry kierunek. Bardziej przyjazne ogrodnikom są rabatowe i historyczne.Można powiedzieć, że są bardziej skore do współpracy, dają sporo satysfakcji przy mniejszym wysiłku. Bynajmniej nie zniechęcają zupełnych amatorów do ich uprawy. A wybór jest tak ogromny, że każdy coś znajdzie dla siebie.

Ewo koniecznie ją przesadź. Szkoda by się męczyła taka cudna róża. Do wielkich nie należy, ale ma co pokazać. 3 godziny przy powojniku?! To nieźle Ci zaszalał. Chociaż u tanguckich to norma. Ze swoim też walczyłam regularnie i do przyjemności to nie należało. Nawet nie tyle cięcie co to sprzątanie było koszmarne. Nie wiem czy nie postąpiłam zbyt pochopnie, ale pozbyłam się tanguckiego na rzecz powojników włoskich i wielkokwiatowych.

24 - Scarlet lub Scarlet Hit - róża wielokwiatowa miniaturowa z 1996r. Kwity ma nieduże, dość pełne. Nie pachnie. Odmiana samoczyszcząca. Nie sprawia kłopotów. Zimuje u mnie pod niewielkim kopczykiem z powodzenie od 2010r. Może nie zachwyca, ale robi dobre wrażenie na rabacie. Według mnie nie jest wymagająca. Kwitła już w pierwszym roku po posadzeniu. Zdarza się, że dopada ją czarna plamistość i ogałaca się cała. Jednak u mnie rośnie w takim towarzystwie, że to nie rzuca się w oczy.

Obrazek - czerwiec 2011

Obrazek - i zbliżenie na pojedynczy kwiat 23.06.2011


Obrazek - lipiec 2011

Obrazek - lipiec 2013

Obrazek - lipiec 2015
Awatar użytkownika
ktoś
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4525
Od: 11 lis 2008, o 10:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Głogów

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Iza jeszcze kilka razy poczytam u Ciebie ciekawe opisy róż i wybiorę coś do mojego ogrodu :;230. Podobają mi się te miniaturowe.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Mam tylko jeden tangucki tak olbrzymi, pozostałe łatwo ogarnąć :D Bill pełni funkcję osłony od drogi miejsca, gdzie się jada obiad-świetnie się z tego wywiązuje. Raz w roku mogę mu poświęcić te parę godzin, zasłużył :D Prawda, że w małym ogrodzie to trochę za dużo szczęścia, wtedy faktycznie lepsze włoskie i wielkokwiaty.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Danusiu cieszę się, że podobają Ci się moje róże. Opisy są raczej lakoniczne, to w zasadzie tylko małe świadectwo że każdy może mieć róże w ogrodzie. Róże to nie jest mój bzik, więc i z obserwacją jestem na bakier. Może to trochę dziwnie zabrzmi, ale są róże potrzebujące mniej troski niż niektóre "skalniaczki". W całej tej masie mam takie, które mnie zachwycają i takie, które sobie gdzieś tam rośną po cichutku i nie zawsze zauważę ( uwiecznię) ich kwitnienie.

Ewo duży ogród to zupełnie inna bajka. Dla rośliny, którą się lubi i spełnia ona swoje zadanie można zrobić wiele. Szczególnie raz w roku ;:224 W podziękowaniu za wizytę pokażę teraz różę od Ciebie ;:196

Osobną grupą róż u mnie są róże, które dostałam. Większość oczywiście od Forumek.

25 - Alba Meidiland róża okrywowa z 1987r, odporna na choroby i pogodę. Przywędrowała do mnie od Ewy w 2013 jako nieduży krzaczek. Trafiła na rabatę przy wschodniej ścianie altanki jako towarzystwo dla niebieskich powojników. Już w pierwszym roku zakwitła kilkoma bukiecikami drobnych kwiatków. W następnym roku wypuściła kilka długich pędów. Kwiatów było znacznie więcej. W 2015 przeszła samą siebie i z okrywowej zrobiła się pnąca. Dała cudny popis przez wiele tygodni, bo powtarza kwitnienie. Zachwycają mnie jej drobne, pełne kwiaty. Pędy ma dość cienkie i wiotkie, ale niestety kolczaste. Zimuje bez problemów ( jak dotąd ). Nie ma kłopotu z przycinaniem, bo tnę tak jak mi pasuje ;:224 Polecam każdemu komu się podoba i ma dla niej miejsce - rośnie spora.

Obrazek - 09.09.2013

Obrazek - 05.07.2014

Obrazek - 09.09.2014

Obrazek - 23.06.2015


Obrazek - 19.08.2015

Obrazek - 25.09.2015 - jej pędy sięgnęły dachu altanki i dalej rosły

Obrazek - 30.09.2015
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Uwielbiam tę różę za bezproblemowość, a denerwuje mnie wszechkolczastość :D Na szczęście rośnie z brzegu rabaty i nie muszę zbyt często jej trącać. Przekwitłe kwiaty łatwo wyciąć bez wielkich strat w ludziach :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Izuś u mnie wrony i gołębie robią to samo.
Na szczęście wrony już odleciały a gołębie gonię ile się da ja i moje koty.
Z kopczyków pod różami niewiele już zostało, bo też ziemia przeryta jakby kto broną przejechał.
Ale plus tego taki, że szkodniki pozjadane.
Chociaż czasem też mnie złość bierze jak widzę cebulki na górze zdziobane dokumentnie.
Napisz coś więcej o Albie Meidiland, jak u niej z chorobami, czy kwiaty wrażliwe na deszcz, czy chociaż trochę pachnie i do jakich nasadzeń ją polecasz.
Czytałam już o niej i tak myślę czy nie dosadzić jej do Kenta, który kwitnie rzutowo.
Jeśli ciągle powtarza, to fajnie by się uzupełniały.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Ewuś łączę się z Tobą w tym uwielbianiu. Jak dla mnie - świetna róża i najważniejsze, że forumowa ;:196 Bliższa znajomość z Tobą i Elą skutkuje kolejnymi różami na mojej działce ;:224 I kto by to pomyślał...

Grażynko czyli jedziemy na tym samym wózku z tymi skrzydlatymi szkodnikami :roll: Już sama nie wiem czy nie lepiej mieć całe cebulki z robalami, czy dziury bez robali.
A odnośnie róży to muszę się przyznać, że zadajesz trudne pytania różanemu laikowi :oops: Róża Alba Meidiland jak dla mnie jest super. Według mnie należy do grupy - posadź i zapomnij. Żadne choroby jej się nie czepiają. Nawet mszyce nie przepadają za nią. Rośnie bez proszenia. Potrzebuje dość sporo miejsca, bo wypuszcza długie pędy. Niestety u mnie nie ma go zbyt wiele (rośnie przy altance na wąskiej rabacie z mnóstwem innych roślin) i dlatego się cieszę, że chce rosnąć w górę. Na jakie nasadzenia ją polecam?! Nie wiem. Wygląda na to, że można ją uprawiać i w poziomie (okrywowa) i w pionie (jeśli masz do czego przypiąć). O odporności na deszcz trudno mi coś mówić, bo od 2 lat lato jest gorące i opadów niewiele. Rzadko przechodzę koło niej i nie zarejestrowałam zapachu. Jeżeli pachnie to bardzo delikatnie. Obejrzałam sobie w necie tego Kenta. Są w podobnym stylu, ale różnice widać gołym okiem. To może być fajny duet, tylko sporo miejsca zajmie.


Mimo, że wciąż zimno i prawie bez słonka sporo roślin ruszyło z wegetacją. Tylko niewiele chce kwitnąć. Nawet ranniki wciąż w fazie żółtej kulki :(

Obrazek

Obrazek - serduszka okazała

Obrazek - sasanki

Obrazek - ciemiernik

Obrazek tojad

i moja zmora:
Obrazek
Awatar użytkownika
magry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5386
Od: 15 wrz 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Ta zmora nie ma w pobliżu jadłodajni ? Za płotem stoją budynki a ludzie wyrzucają połowę żywności na uciechę skrzydlatym.U mnie sasanki
jeszcze śpią.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”