
Plamy na liściach
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 318
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kłopot ze storczykiem
Lola przelałaś. Niestety. Mech zatrzymuje wilgoć i spokojnie wystarczyłoby mu raz na 3 tyg. No ewentulnie raz na dwa tyg jak stoi blisko kaloryfera i szybko przesycha. Wywal zgniłe części storczyka - odetnij nożyczkami, które najpierw wyparz w ogniu nad kuchenką i poczekaj aż ostygną. 'Ranki' po cięciu zasyp cynamonem. Poczytaj na forum, jak rozpoznać zgniłe korzenie - generalnie są miękkie i puste w środku. Pędów raczej nie da się uratować (ale kto wie...), ale jak roślina wydobrzeje to zakwitnie znów
Ja zawsze wywałam mech ze środka bo nigdy nie wiem jak często podlewać. Kup grube podłoże, najlepiej w Leroy Merlin z Orchid Shop do storczyków o grubych korzeniach i posadź i NIE podlewaj przez kilka dni.

Pozdrawiam Edyta 
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty

Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty

- Lola-san
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 29 lis 2011, o 23:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: USA
Re: Kłopot ze storczykiem
Edyta, dziękuję bardzo za porady!
Nie wiem tylko, czy powinnam przesadzic storczyka teraz, czy poczekać aż przeschną mu korzenie? Może lepiej przeczekać, sama nie wiem...?
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie niepokoi: miejsce, z którego wyrastają nowe liście (takie jakby zagłębienie pośrodku łodygi) najwyraźniej też zalałam przy podlewaniu, i teraz tam w środku jest coś jak papka... mam nadzieję, że jak przeschnie to roślinka nadal będzie z tego miejsca wypuszczać nowe listki.

Nie wiem tylko, czy powinnam przesadzic storczyka teraz, czy poczekać aż przeschną mu korzenie? Może lepiej przeczekać, sama nie wiem...?
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie niepokoi: miejsce, z którego wyrastają nowe liście (takie jakby zagłębienie pośrodku łodygi) najwyraźniej też zalałam przy podlewaniu, i teraz tam w środku jest coś jak papka... mam nadzieję, że jak przeschnie to roślinka nadal będzie z tego miejsca wypuszczać nowe listki.
Pozdrawiam, Lola
Re: Kłopot ze storczykiem
Lola,
polecam ten temat uwadze ...http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9#p2045199
Warto wiedzieć,że zalaniem (jezeli to nastąpiło) trafiła się w najbardziej czułe miejsce storczyka.
Skutki mogą być niestety, tragiczne dla rośliny;szczególnie,że system korzeniowy jest również uszkodzony.
Korzenie mogą przesychać 1-2 dni...bez podłoża.
Aby rozmawiać o storczyku i uszkodzeniach , zawsze warto pokazać zdjęcie dla diagnozowania.
Pozdrawiam JOVANKA
polecam ten temat uwadze ...http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9#p2045199
Warto wiedzieć,że zalaniem (jezeli to nastąpiło) trafiła się w najbardziej czułe miejsce storczyka.
Skutki mogą być niestety, tragiczne dla rośliny;szczególnie,że system korzeniowy jest również uszkodzony.
Korzenie mogą przesychać 1-2 dni...bez podłoża.
Aby rozmawiać o storczyku i uszkodzeniach , zawsze warto pokazać zdjęcie dla diagnozowania.
Pozdrawiam JOVANKA
- Lola-san
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 29 lis 2011, o 23:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: USA
Re: Kłopot ze storczykiem
JOVANKA,
Dziękuję za cenne porady
Zrobiłam tak jak doradzałyście z Edytą, wywaliłam wszystko z doniczki, oczyściłam korzenie i poodcinałam te zgniłe i miękkie (wyparzonymi nożyczkami
). Część korzeni była w kolorze żółtym, ale wciąż twarde, więc je zostawiłam. Końcówki posypałam cynamonem. Odkryłam, że podłoże było w 100% złożone z mchu (podłużny), który był powtykany dosłownie w każdą możliwą przestrzeń między korzeniami, no i oczywiście wydzielał nieprzyjemny zapach bo był przegniły.
Co do zalanego stożku, on jest nadal zielony (nie czarny!), w konsystencji taka trochę papka, ale oczyściłam go i też pospałam odrobiną cynamonu.
Teraz roślinka się wietrzy. Mam nadzieję, że przetrwa, chociaż najbardziej boję się o ten stożek...
Dziękuję za cenne porady

Zrobiłam tak jak doradzałyście z Edytą, wywaliłam wszystko z doniczki, oczyściłam korzenie i poodcinałam te zgniłe i miękkie (wyparzonymi nożyczkami

Co do zalanego stożku, on jest nadal zielony (nie czarny!), w konsystencji taka trochę papka, ale oczyściłam go i też pospałam odrobiną cynamonu.
Teraz roślinka się wietrzy. Mam nadzieję, że przetrwa, chociaż najbardziej boję się o ten stożek...

Pozdrawiam, Lola
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Kłopot ze storczykiem
Wracając do tego mojego malucha reanimowanego (kilka stron wcześniej) mam pytanie :
czy mogę go podlewać tak jak resztę falków wodą z nawozem do storczyków ? Dawkowanie ponad połowę mniejsze niż zalecane przez producenta , mniej więcej raz w tygodniu ? Czy jest za mały jeszcze?
czy mogę go podlewać tak jak resztę falków wodą z nawozem do storczyków ? Dawkowanie ponad połowę mniejsze niż zalecane przez producenta , mniej więcej raz w tygodniu ? Czy jest za mały jeszcze?
Re: Kłopot ze storczykiem
Sandro.
Za mało konkretnie piszesz .Bo czy to keiki rozdzielone? czy inny storczyk.?- trudno domyślać się czy poszukiwać sprawy...
warto przywoływać linkiem kwestię w zapytaniu.
Odpowiem zatem ... ogólnie:
O reanimacji mówimy wtedy, gdy takiego specjalnego traktowania storczyk i sytuacja wymaga ratunku.
W innych przypadkach ... to jest uprawa/trudniejsza, bądź łatwa/.
W przypadku maluchów wprowadzamy stopniowo nawożenie.Tak, aby nie zadziałać szkodliwie na rosnące początki małych i nielicznych korzonków.
Dawka dla takich roślin to raptem 2 kropelki na litr wody;najlepiej zdemineralizowanej.
Stosowane ...przy każdym podlewaniu.
Taką dawką jak myślisz
1/W okresie zimowym potrzebne jest wspomaganie /maluchy z agaru, sadzonki,reanimacja / ze względu na pożądany i bez hamowania wzrost .
Stosujemy bardzo oszczędne dożywianie/wg wyżej podanych kropelek/ połączone z doświetlaniem i optymalną temperaturą dla takich roślin.
Te trzy elementy mają być równoczesne ; są... niezbędne w przestrzeganiu.
Inaczej mamy ...efekt "O" lub nawet minusowy.-
2/Dla dorosłych roślin stosuje się prawie post zimowy w nawożeniu - dla wiekszości to okres spoczynku lub ograniczonej wegetacji.Wymuszony warunkami uprawy domowej....
Generalnie, storczyki nie wymagają intensywnego zasilania.Nadmiar składników odżywczych skutkuje wieloma niedomaganiami roślin. Niestety, objawy są zbyt póżno demonstrowane i roślina odchoruje, bądż nawet zmarnieje.
Warto przestrzegać tych reguł.....
Pozdrawiam JOVANKA
Za mało konkretnie piszesz .Bo czy to keiki rozdzielone? czy inny storczyk.?- trudno domyślać się czy poszukiwać sprawy...
warto przywoływać linkiem kwestię w zapytaniu.
Odpowiem zatem ... ogólnie:
O reanimacji mówimy wtedy, gdy takiego specjalnego traktowania storczyk i sytuacja wymaga ratunku.
W innych przypadkach ... to jest uprawa/trudniejsza, bądź łatwa/.
W przypadku maluchów wprowadzamy stopniowo nawożenie.Tak, aby nie zadziałać szkodliwie na rosnące początki małych i nielicznych korzonków.
Dawka dla takich roślin to raptem 2 kropelki na litr wody;najlepiej zdemineralizowanej.
Stosowane ...przy każdym podlewaniu.
Taką dawką jak myślisz
to mozna zabić nie tylko malucha, ale i dorosłego storczyka.Sandra pisze: połowę mniejsze niż zalecane przez producenta , mniej więcej raz w tygodniu
1/W okresie zimowym potrzebne jest wspomaganie /maluchy z agaru, sadzonki,reanimacja / ze względu na pożądany i bez hamowania wzrost .
Stosujemy bardzo oszczędne dożywianie/wg wyżej podanych kropelek/ połączone z doświetlaniem i optymalną temperaturą dla takich roślin.
Te trzy elementy mają być równoczesne ; są... niezbędne w przestrzeganiu.
Inaczej mamy ...efekt "O" lub nawet minusowy.-
2/Dla dorosłych roślin stosuje się prawie post zimowy w nawożeniu - dla wiekszości to okres spoczynku lub ograniczonej wegetacji.Wymuszony warunkami uprawy domowej....
Generalnie, storczyki nie wymagają intensywnego zasilania.Nadmiar składników odżywczych skutkuje wieloma niedomaganiami roślin. Niestety, objawy są zbyt póżno demonstrowane i roślina odchoruje, bądż nawet zmarnieje.
Warto przestrzegać tych reguł.....
Pozdrawiam JOVANKA
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 318
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kłopot ze storczykiem
Lola zastanawiam się czym jest ta 'papka'? może to resztki mchu? może można to po prostu wyjąć? czy może raczej zgniły liść?
Pozdrawiam Edyta 
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty

Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty

- Lola-san
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 29 lis 2011, o 23:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: USA
Re: Kłopot ze storczykiem
Edyta, moim zdaniem ta 'papka' to po prostu nadgniły stożek, niestety... Dzisiaj rano zauważyłam, że kolor znacznie zciemniał, i pewnie docelowo zczarnieje. Teraz nie widze dorze barwy, bo posypałam to miejsce cynamonem po delikatnym osuszeniu. Myślę, że system korzeniowy zbierze do kupy, ale co do stożku to sytuacja jest raczej beznadziejna...
Nie chcę wyrzucać tego kwiatka bo to mój pierwszy storczyk i jestem zdeterminowana próbować ze wszystkich sił. Na zdjęciach (mam nadzieję że się załączą) możesz zobaczyć, że roślinka wygląda dramatycznie... aż wstyd że doprowadziłam ją do takiego stanu...
Widać też resztki cynamonu, muszę oczyścić pędzelkiem zaraz.
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/607/img1559i.jpg/]
[url=http://imageshack.us/photo/my-images/607/img1559i.jpg/]

Nie chcę wyrzucać tego kwiatka bo to mój pierwszy storczyk i jestem zdeterminowana próbować ze wszystkich sił. Na zdjęciach (mam nadzieję że się załączą) możesz zobaczyć, że roślinka wygląda dramatycznie... aż wstyd że doprowadziłam ją do takiego stanu...

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/607/img1559i.jpg/]
[url=http://imageshack.us/photo/my-images/607/img1559i.jpg/]
Pozdrawiam, Lola
- Lola-san
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 29 lis 2011, o 23:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: USA
Re: Kłopot ze storczykiem
Chyba mi nie wyszło to załączanie zdjęć... próbuje raz jeszcze innym sposobem, tym razem przez Fotosik. Dodałam zdjęcia i te linki same się umieściły w tym oknie, mam nadzieję że zadziała...





Pozdrawiam, Lola
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Kłopot ze storczykiem
Jovanko chodziło o tego małego , oddzielony jakiś czas temu od matki.SandraABC pisze:Te korzonki mają trochę więcej niż 0,5cm długości ... maluch powinien ogólnie być jeszcze przy matce...ale moja kotka postanowiła ją wykończyć jako pierwszą (z powodu długich pędów i wielkich liści była najmniej stabilna na parapecie) ...i przez to maluch wylądował sam,a ja za bardzo nie wiedziałam co z nim zrobić.
Z tym raz w tygodniu to przesadziłam , bo teraz przy temperaturach podlewam jak przeschną czyli mniej więcej co półtora/dwa tygodnie.
ale skoro mają odpoczywać to przestaję

Tyle,że one akurat kwitną teraz , a reszta ma już po kilka pąków i szykują się do otwarcia....
co do dawki to wg producenta jest to jedna miarka na litr wody ... ja jedną dawkę daję na ponad 6 litrów .... z czego maluch dostaje to jeszcze bardziej rozwodnione. Woda przegotowana , odstała...
Ustawione są w miejscu gdzie najdłużej jest jasno , temperatura między 23-25stopni ...
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 318
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kłopot ze storczykiem
Lola Zdjęcia się nie pokazały. Wiesz jak ja patrzę na moje storczyki od góry to nie widzę tam stożka sensu stricte, tylko dołeczek między liśćmi... Chyba nie mówimy o tym samym.
Moja koleżanka nalała storczykowi wody od góry ita woda tak stała między liśmi i też zaczął gnić. Utnę te liście z wierzchu skoro i tak z nich nie będzie. Może storczyk pójdzie w bok? Wypuści jakieś basal keiki albo się jakoś tajemniczo powykręca?
Sandra on ma odwodnione liście. Rób mu okłady albo chociaż pryskaj liście rano (z tego co wiem ma przeschnąć do wieczora)
Moja koleżanka nalała storczykowi wody od góry ita woda tak stała między liśmi i też zaczął gnić. Utnę te liście z wierzchu skoro i tak z nich nie będzie. Może storczyk pójdzie w bok? Wypuści jakieś basal keiki albo się jakoś tajemniczo powykręca?
Sandra on ma odwodnione liście. Rób mu okłady albo chociaż pryskaj liście rano (z tego co wiem ma przeschnąć do wieczora)
Pozdrawiam Edyta 
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty

Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty

- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Kłopot ze storczykiem
Zuza to jest zdjęcie ,które wklejałam jakiś czas temu
teraz już ma ładne,zielone,jędrne listki 


Re: Kłopot ze storczykiem
witam wszystkich forumowiczów
mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi za złe, że się tu wcinam, ale zupełnie niespodziewanie znalazłam sposób na to jak w mgnieniu oka zabić kolekcję falków:
otóż wystarczy zostawić rośliny w nieogrzewanym mieszkaniu, w którym, jak sie potem okazało, temp. spadła do 10 st C !!! Liście żółkną w zastraszającym tempie- najpierw te starsze (dolne) a i na najmłodszych widać już plamy. Zastanawiam sie czy w ogóle jest sens podejmować jakiekolwiek próby reanimacji ??? i czy na skutek zimna mogła wdać sie antraknoza ???

mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi za złe, że się tu wcinam, ale zupełnie niespodziewanie znalazłam sposób na to jak w mgnieniu oka zabić kolekcję falków:
otóż wystarczy zostawić rośliny w nieogrzewanym mieszkaniu, w którym, jak sie potem okazało, temp. spadła do 10 st C !!! Liście żółkną w zastraszającym tempie- najpierw te starsze (dolne) a i na najmłodszych widać już plamy. Zastanawiam sie czy w ogóle jest sens podejmować jakiekolwiek próby reanimacji ??? i czy na skutek zimna mogła wdać sie antraknoza ???
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 318
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kłopot ze storczykiem
Sandra no to chyab mu lepiej
Lola to drugie zdjęcie jest zrobione od góry? To jest ten stożek wzrostu o którym mówiłaś?
Argucja no to gratuluję. Ale nie martw się. Moja sąsiadka ostatnio wyjeżdżała i mi też nie przyszło do głowy, że mieszkanie się wychłodzi. Miałam wziąć jej kwiatki do siebie, ale ostatecznie pomysł zginął śmiercią naturalną. Zioła padły, jakiś kwiatek zgubił liście a storczyk sflaczał i właśnie zaczynają mu gnić górne liście, bo najprawdopodobniej jeszcze mu zalała stożek wzrostu przed wyjazdem i tak stał w wodzie i chłodzie. Na razie stoi pod obserwacją. Dopóki sam nie padnie to będę go trezmać, ale z dala od moich storczyków. Jak wydobrezje to obiecałam, że oddam.
Co do antraknozy to do tego potrzebny jest konkretny rodzaj grzyba. Jeśli był obecny to chyba jest taka możliwość. Jak go nie było, to nie ma... I weź tu wyczuj.... A tak na serio to nie wiem, gdzie ten grzyb występuje i w jakich warunkach atakuje, więc poczekaj na kogoś mądrzejszego

Lola to drugie zdjęcie jest zrobione od góry? To jest ten stożek wzrostu o którym mówiłaś?
Argucja no to gratuluję. Ale nie martw się. Moja sąsiadka ostatnio wyjeżdżała i mi też nie przyszło do głowy, że mieszkanie się wychłodzi. Miałam wziąć jej kwiatki do siebie, ale ostatecznie pomysł zginął śmiercią naturalną. Zioła padły, jakiś kwiatek zgubił liście a storczyk sflaczał i właśnie zaczynają mu gnić górne liście, bo najprawdopodobniej jeszcze mu zalała stożek wzrostu przed wyjazdem i tak stał w wodzie i chłodzie. Na razie stoi pod obserwacją. Dopóki sam nie padnie to będę go trezmać, ale z dala od moich storczyków. Jak wydobrezje to obiecałam, że oddam.
Co do antraknozy to do tego potrzebny jest konkretny rodzaj grzyba. Jeśli był obecny to chyba jest taka możliwość. Jak go nie było, to nie ma... I weź tu wyczuj.... A tak na serio to nie wiem, gdzie ten grzyb występuje i w jakich warunkach atakuje, więc poczekaj na kogoś mądrzejszego
Pozdrawiam Edyta 
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty

Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
