Witam u mnie koniec marzeń o dużej dyni, przyszedł grad i tyle w temacie, dziury w liściach nie wyglądają obiecująco jak będzie 100kg na koniec sezonu to będzie cud. Zacząłem eksperymenty na dużą skalę, jeden krzak dostaje 2% KALI codzienie i wygląda na to, że dyńka nie narzeka. Starszy nie jestem więc nie wiem czy mogę się wypowiadać ale jak już ktoś zauważył siarczan potasu nie jest łatwo rozpuszczalny kłopot w tym, że rozpuszczenie to nie wszystko, co do pH gleby to bez obaw dynia akceptuje nawet lekko kwaśną glebę. Nie polecam tylko oblewania liści wodą z siarczanem. Jak będę miał dostęp do komputera za kilka dni to napiszę coś więcej bo w tym momencie męczę się na telefonie z góry przepraszam za błędy.
Już odwiedziłem i podlałem moją pupilkę,ma się dobrze,wieczorem pomiary,aż jestem ciekaw. Mam kilka pytań do koleżanek i kolegów.Zauważyłem że Adam używa całkiem innego systemu pomiarów,na czym to polega i który jest dokładniejszy? Oglądając Wasze zdjęcia widzę że macie piękne i duże liście,moje nie są za duże i cały czas mają kształt kielicha. Czy to dobrze?,czy może objaw jakiejś choroby? A jak już jesteśmy przy liściach.Pojawia się coraz więcej wpisów i dylematów o dożywianiu dolistnym. Jeżeli mogę poprosić o kilka wskazówek,to z miłą chęcią dokarmię moją [mlutką]. Pozdrowienia .Miłej niedzieli i pomiarów.
Witam.Ci co chcą być bardziej "europejscy"lub "swiatowi " podją miary w calach lub funtach.Wymiary będą te same.Wystarczy przeliczyć.Niektórzy wolą jechac"autobahnem'niż autostradą .Ale to ich wybór.Odnośnie dokarmiania dolistnego,Ja stosuję połowę dawki ,którą używam do fertygacji.
Poranny pomiar-zwyciężyły kg 130 po odjęciu standartowych 5proc.
Zwiekszona dawka azotu powoduje rozbudowę części nadziemnej rośliny.Ważne jest także genetyczne pochodzenie nasiona.
Połowa dawki jest to lekko zawyżona proporcja,ale jak pisałam wczesniej ,nie mam nic do stracenia,ma być 200(podniosłam prognozę).
Innej alternatywy nie ma,na szali stoi moja zdolność osiągnięcia celu. Dożynek nie będzie,spory między starym a nowym tokiem myslenia. Po 15 zwiekszam dawki,co ma byc to będzie. Joanna
Od desperacji krok do wariacji.HA,HA,HA.
Joanno spokojnie możesz zwiekszać dawki, moja dostaje 2% KALI (na etykiecie zalecają 0,4-1,5%) już 6 dni z rzędu, dwa razy dostała nawet rano i wieczorem. Widze wyraźną poprawę, liście wyglądają na zdrowsze a owoc też tak jakby ruszył do przodu. Trzeba uważać na azot ale na razie nie widzę oznak przedawkowania więc niedłudo zwiększę dawkę albo kupię nawóz o mniejszej zawartości azotu.
Wszystko się zgadza,tylko Ja popełniłam gafę.Nie napisałam że od kilku dni jadę na Kristalonie pomarańczowym.Ma on jak dobrze pamiętam mniej azotu niż Kali.
150kg to będzie ta waga po której bedzie karmienie full.
Raz w tygodniu pokrzywa też nie zaszkodzi.
Po liściach też dostaje jak pisałam,niedozywienie jej nie grozi.
Czy mogę teraz opryskać moją dynie Bambino od zarazy środkiem Armetil bo mi zostało od ziemniaków?MOja dynia dopiero teraz zaczęła rosnąć bo mój sąsiad opryskał ją srodkiem na chwasty w kukurydzy
Pomarańczowy kristalon był widoczny na twoim zdjęciu dyni Joanno (lokowanie produktu) więc tak jakby dałaś znać czego używasz, brązowy chyba też jest ok. Co do tego oprysku to ciągle odpisuję z telefonu więc ciężko mi sprawdzić ale to chyba coś w podobie do Infinito więc można jechać, jeżeli odczuwasz taką potrzebę. Na końcu cz2 tego wątku jest mój post na temat oprysków są tam podane substancje aktywne możesz sobie porównać. Generalnie będzie to oprysk na mączniaka a nie zarazę bo dynia jest na nią odporna.
to mogę użyć spokojnie ten Armetil M 72 WP bo tylko taki mam a nie mam dostępu do sklepu? Na nie których dyniach już widać mączniaka czy oprysk im pomoże?
Coś z moim Bambino rosnącym na kompostowniku jest nie tak. Pierwsze dyńki rosną dobrze następne na tym samym pędzie są ,,odrzucane" jak podrosną do wielkości średniej piłeczki dziecięcej i robią się z nich mokre ,,kapcie". Nie wiem czy to od upału czy ,że rosną na ziemi, czy że są podlewane wieczorem z węża?