Zieloni współmieszkańcy Ani

FIGA · Post » 31 sty 2008, o 17:17

Aniu kwiatuszki piękne :P a ten ostatni bije wszystkie :P tylko że jego podlewać nie musisz on za to podlewa wszystko :P czy potrzeba czy nie :P Obrazek

ania007 · Post » 31 sty 2008, o 17:35

Dziękuję kochani za miłe słowa

Piesek to rzeczywiście basset a jeśli chodzi o podlewanie i nawożenie to mam na jakiś czas spokój

ania007 · Post » 31 sty 2008, o 23:36

Wrzucam obiecane fotki ananasa.

Stary, ukorzeniony jakiś czas temu, dokładnie nie pamiętam:

A tak wygląda piętka, która stoi w wodzie i się ukorzenia:

Te białe farfocle to młodziutkie korzonki

Reposit-09 · Post » 31 sty 2008, o 23:59

O ja Cię - super! Wygląda świetnie

Czemu mój gnił?

ania007 · Post » 1 lut 2008, o 22:52

Karinko nie każdy egzemplarz nadaje się do ukorzeniania. Najlepsze są takie trochę niedojrzałe z zielonym piórpuszem i trzeba sprawdzać czy ze środka nie da się wyciągnąć listków, jeśli wyłażą to nie nadaje się do niczego

No ewentualnie można zeżreć.

Ten co się ukorzenia to jest akurat dla mojej siostry, ale ja dość często jadam ananasa więć chyba przestanę wyrzucać piętki i rozpocznę hodowlę

Beata T · Post » 1 lut 2008, o 22:58

Aniu to trzeba kupić takiego żeby mu nie wychodziły listki i co dalej do wody od razu czy przesuszyć

ania007 · Post » 1 lut 2008, o 23:07

Odcinam piętkę i od razu obieram dolne liście na jakieś dwa centymetry żeby taka nóżka się zrobiła jak na zdjęciu, pilnuję żeby nie było miąższu bo zgnije i do słoika z wodą. Wodę najlepiej codziennie zmieniać.

Beata T · Post » 1 lut 2008, o 23:12

To znaczy że nie można objąć z miąższem ananasa tak

ania007 · Post » 1 lut 2008, o 23:15

Miąższ bardzo szybko gnije i szlag trafia całą roślinkę. Uciąć jest najlepiej tuż przy samym pióropuszu, żeby tylko kawałek piętki został i wtedy poodrywać dolne liście, zostanie taki jakby trzpień

Beata T · Post » 1 lut 2008, o 23:25

No to teraz muszę znaleźć ananasa i będę eksperymentować bo ten Twój jest świetny

inag1 · Post » 2 lut 2008, o 16:58

Ja też zacznę eksperyment.

Do tej pory nie wiedziałam jak się za to zabrać i w którym miejscu tnie się ananasa. Ale od czego jest forum :P

ania007 · Post » 4 lut 2008, o 21:27

Eksperymentujcie, to naprawdę nie jest trudne, a jak wam nie wyjdzie to ja spróbuję

Antooosia · Post » 4 lut 2008, o 21:30

Jeju,piesio cudny...zawsze chciałam takiego miec....a jak ananasek???

treissi · Post » 4 lut 2008, o 21:31

No to chyba i ja spróbuję. Moja koleżanka z pracy namiętnie jada ananasy także "próbek" nie zabraknie

Ziel-ona · Post » 4 lut 2008, o 21:35

Dziewczyny jesteście świetne

Jeśli chodzi o rośliny nigdy sie chyba nie poddajecie, a pomysłów macie tyle, że ho ho! Czytam i się do Was uśmiecham