Widzę, że tylko w moich rejonach pada. Po wczorajszym rzęsitym deszczu odkryłam jak pieknie wygląda Queen of Sweden, a właściwie nie tyle sam kwiat, bo on jest piękny zawsze, ale liście. Zobaczcie jak krople rosy osiadły na listkach i jak uwidoczniły odmienną ich barwę.
Dla mnie przepieknie się komponują z delikatnym kolorem kwiatu

Szkoda, że moje zdjęcia nie są w stanie oddać rzeczywistego piękna tego zestawienia, ale uwierzcie w realu wyglądają przecudnie, coraz bardziej jestem nią zauroczona.
Delikatna M.Antoinette nie bardzo lubi deszcz, szybko zrzuca kwiaty, ale piękna jest i deszczu i w słońcu

Tej rózy nie trzeba nikomu zachwalać broni się sama obfitością i ciągłością kwitnienia, nie boi się deszczu, zawsze piękna
Garden of Roses, to
Dorotko dla Ciebie , gdybyś miała jeszcze wątpliwości
