Raczej nie podjął bym się takiego siania nieotoczkowanymi Warto zapłacić drożej za nasiona i mieć łatwiejszą pracę i prawie stuprocentową zgodność odmianową
Dużo masz ich w doniczkach, czy będziesz je pikowała, czy już tak zostaną? Pytam, ponieważ nie wiem co robić z moimi. Widziałam, że Zibi ma po 2 sztuki i podziwiam go za cierpliwość przy pikowaniu.
Pozdrawiam Ola Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.
Myślałam że wyrosną w mniejszych ilościach i zostaną tak do maja, ale są za gęsto myślę że poprzecinam kępki na 4 części ale to jak będą sporo większe.
Z lobelią nie ma się co spieszyć z pikowaniem. One ładnie znoszą pikowanie w każdej fazie, a po co z takimi małymi bźdzągami się męczyć? Dać im trochę podrosnąć i potem pikować na spokojnie.
A ja mam pytanie.
Podczas obserwacji dzisiejszych lobelek zauważyłam iż te które sama zebrałam ze zwisającej białej 2 szt. ma 3 liście o:
A że wątpiłam w moc mego zbioru to kupiłam w sklepie nasionka lobeli przylądkowej i ona ma tylko dwa listki.
Czy też tak macie?
Czy tylko ja mam mutanta?
aloz pisze:A co to za otoczkowane nasiona i gdzie to kupić?
Nasiona otoczkowane to selekcjonowane nasiona pokryte specjalną substancją , przez co są większe. Niektore otoczki rozpadają się w czasie kiełkowania , niektóre rozpuszczają w kontakcie z wodą ale wszystkie zawierają pewną ilość substancji odżywczych. Można je kupić w dobrych centrach ogrodniczych lub firmach zaopatrujących ogrodników , one niestety określają minimalną ilość opakowań w zamówieniu. Moje kupuję w Vitroflorze .