Koszmarnie boli mnie głowa. Położyłam się, licząc że sen pomoże - nic z tego, mam wrażenie że jeszcze się nasiliło.
Z tarasu zwiało mi pokrowiec z grilla przytulonego do ściany - odnalazłam go na froncie domu, pod samym ogrodzeniem, przy okazji omal mnie nie zwiało razem z nim.
Cały ogród zsypany połamanymi gałęziami - krajobraz jak po grudniowym orkanie...
Momentami wychodzi słońce, by za chwilę ustąpić miejsca deszczowi, a nawet gradowi.
Jest naprawdę dotkliwie paskudnie.
Justynko, nic się nie stało! Cieszę się bardzo, że jesteś... pogoda u mnie jak wyżej - naprawdę okropna.
Ten wiatr jest tak silny, że drzwi i okna w domu trzeszczą.
Bogna, witam w tę huraganową sobotę. Zerkam za okno obserwując, ile będę miała roboty jak już ten wiatr ucichnie.
Nazrzucał masę połamanych gałęzi z drzew...
Masz super plany... z rozkoszą spróbowałabym Twojej szarlotki...
Ech, migrena niestety nie odpuszcza... może jutro będzie lepiej, dzięki...
Moniko, udanego popołudnia na działce!
Z tym śniegiem to jeszcze nic nie wiadomo - wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie: od deszczu, przez słońce i grad.
Reniu, witam sobotnio! Bardzo mi miło, że róże oraz hortensje z budlejami wywołały pozytywne wrażenia... zapraszam!
Iwonko, czyżby u Ciebie też taka wredna aura?
Mam nadzieję, że tylko lekko się pogorszyło i nie masz tego przejmującego do kości wiatru... pozdrowienia!
Andziu, w takim razie podziwiam Twoje pogodne usposobienie podczas takiej, jak dziś, pogody... rzadko kto dobrze się czuje!
Ogród dojrzeje w kilka sezonów, zobaczysz... mój z każdym rokiem był zauważalnie dorodniejszy - Ty też się doczekasz!
Między trawą a rabatami, Andziu, mam wszędzie położone ekobordy... inaczej trawa przerastała, a ja bardzo nie lubię nieestetycznych kantów. Polecam Ci je!
Lesiu, cieszę się, że z każdym dniem jest lepiej... codzienna obsługa oseska pozwala szybciej wrócić do formy, gdy nie mamy czasu by skupiać się nad sobą... życzę całkowitego powrotu do formy już wkrótce!
Cieszę się, że mój wymyślny szpaler hortensjowo-budlejowy przypadł Ci do gustu.... sama jestem bardzo zadowolona z efektu - w tym roku powinno być jeszcze ładniej, bo krzewy na pewno się rozrosną.
Blue Chip jest urocza... ciekawa jestem co wymyślisz!
Dzięki za serdeczne słowa... Tu słońce też się pojawia, ale jakoś nie cieszy w tym huraganowym wietrze...
Bogusiu, dzień dobry! Świetnie, że zajrzałaś i jesteś na bieżąco z moimi ogrodowymi i nie tylko zmaganiami - dziękuję za wszystkie słowa wsparcia! Bardzo sobie to cenię.
Budlejowo-hortensjowy mariaż jest rzeczywiście udany, moim zdaniem... fajnie, że i Tobie się podoba! Budleje, które tam rosną, są jednej odmiany - jest to Border Beauty. Przez calutkie lato kwitnie obficie, jest ażurowa, a przy tym gęsta, formuje ładny krzak o wysokości około 1,5m. Polecam serdecznie! W Twoim ogrodzie pięknie by się mogła prezentować.
Pogodowo wszędzie to samo... musimy wytrzymać!
Pozdrawiam serdecznie...
