Jolu, dziękuję. Zmieniam ten mój ogród cały czas. Coraz mniej trawy, znaczy trawników jest a coraz więcej drzew, które uwielbiam.
Marysiu, Sasanko - domek zostaje. Już ma nawet nazwę - "domek ogrodnika".
Będzie przede wszystkim pomalowany i obsadzony roślinami. Marzą mi się róże z każdej jego strony. Jakieś piękne, pnące. Zobaczymy. Wiosną dobre dusze z FO mają mi wysłać patyczki różane, więc na pewno coś się wymyśli. A ja lubię patrzeć jak wszystko "od podstaw" rośnie.
Bea, zespół faktycznie pięknie nam przygrywał.
A paczka zawierała same cudeńka. Teraz tylko wiosny patrzeć.
Soniu, uwielbiam pracę z ludźmi i dla ludzi. Wiadomo, że jeszcze się taki nie narodził co by każdemu dogodził ale nie martwię się tym. Więcej dobrych słów do mnie dociera.

Co do powierzchni, to mój ogród mnie nie onieśmiela i jakoś pomału go ogarniam. A jaka frajda tak siedzieć i wybierać kolejne, cudne drzewa do ogrodu - parku.
Kolejne zapytanie do szkółki poszło. Tym razem same dziwolągi. Ale jakie cudne. Ciekawe czy będą dostępne.