Zrobiło się biało i ciągle sypie

no kto to widział, żeby w lutym śnieg padał

wcale mi się to nie podoba
Do tego mam szpital w domu z jakimś wrednym wirusem, obsłużyć wszystkich muszę i pewnie w końcu też padnę a jutro na wesele
Ewuś zapisałam w notatkach, zawsze trzeba próbować, moje patyczki powkładane przy matkach i wspólnie zasypane kompostem to i tak nic nie widać
Majeczko Cornelia rośnie spora a do tego potrzebuje podpór choć takie zwieszające się długie pędy ładnie wyglądają spływające kaskadą kwiecia
Grażynko no nie miała kiedy ta zima wrócić, paskudnie to wygląda, breja na chodnikach a w butach mokro
Nie widziałam czy Cornelia się budzi, na pewno ciągle ma liście i jest zielona.
To może troszkę takich małych słoneczek na rozświetlenie tego ponurego dnia
No i idę jakiś pożywny obiad uszykować tym moim choróbkom
