Z liliowcami jest już trochę inaczej. Bardzo je lubię, ale posiadam tylko mixy kolorów, jakieś kupione w marketach - żadne odmianowe, a iryski od washki są odmianowe. Zamówione jak wyżej wspomniałem były jesienią, a teraz, wiosną są tak duże i zdrowe (odpukać), że jestem bardzo zadowolony.

Pozdrawiam.