patrząc się na niektóre moje kołki- kto by pomyślał, że tak potrafią 
gratuluję maluszków- i tych zielonych i tego nie- zielonego również 
obiecuję do poprzednich części zajrzeć i wszystko obejrzeć i przeczytać- bo jest co no i tak humorystycznie opisane- najlepsza lektura do poduszki- tylko mi się teraz kwiatki po nocy śnią... o tego chcę i tego 
... dobrze, ze przez sen nie mówię 
trzymam kciuki i czekamy az sie odezwiesz 
heliofitka pisze:PS. Aga skoro nie lubisz robić zakupów, to może ja ci je zrobię
Zrobione już, na raty, z większą ilością przystanków na posiedzenie, ale już większy spokój jak jestem "przygotowana" 
Na parapetach sporo luzów, wiele ze swojej kolekcji już nie posiadam, część oddałam, sprzedałam i część niestety sama z siebie... kaput Co chce rosnąć to rośnie a co nie chce, bez większych wyrzutów wywalam. Zmieniło mi się nastawienie chyba Zostało to co nie wymaga ogromnej uwagi, a w sklepach nic nie kusi 
Nawet hibiskusy poleciały w kosz, bo kilka szczepek z lata nie przyjęło się 
Kilka sadzonek zaczęło marnieć nie wiedzieć czemu... Pokażę Wam moją największą porażkę: po ucięciu szczepek jeszcze w sezonie, nawet wypuścił bokiem listki, wszystko było ok i nagle zaczął usychać... i oto co zostało:
A i to chyba już czas rozbierać..? 
czekamy na storczyki 
ale rozmowy mam nadzieję, że pozostaną 
Niemniej tobie też należą się urodzinowe buziaki 
Ciezko sie cyrkluje... Mialam plan urodzic 13, termin na 12, a mlody sie wzial i wylazl 08. A moglo byc tak pieknie... 
Dopiero 2 lutego (gdybyś chciała do max. przeciągnąć)mniodkowa pisze: obecnie to choinka mi kolory do domu wprowadza jedynie
wg ktg nie pcha się na zewnątrz, co mnie w sumie nie dziwi - śnieg, -9*.... choć dziś przepięknie świeci 
Ja tam osobiście wolałabym aby urodziny moje i małego się nie pokrywały to i tak dla mnie będzie niespotykany prezent, a że tydzień, czy dwa po czasie to już nie gra roli 
doromichu pisze:Aga jak piszesz na szczescie masz takiego samego hibiskusa,a tego moze ratuj,obetnij to co umarlo,moze sie da
i co to jest???? poszedł do wanny, wykąpałam, teraz bym opryskała, ale nie wiem na co 
Kelpie pisze:czekamy na storczyki
naoglądałam się któregoś dnia w Waszych wątkach storczyków i aż sama sobie uwierzyć nie mogłam - uległam 
więc choć jednego storczyka mam co mi kolor wprowadza No, ale, żeby pozostałe pąki się rozwinęły to stoi na parapecie południowym, na salony wejdzie jak się cały rozkwieci 
Jeszcze trochę i ja ulegnę ich czarowi Stawiam na mszyce ale łatwiej byłoby o diagnozę na podstawie zdjęcia.mniodkowa pisze:małe, czarne pełzające... i co to jest????
