Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewo, to może od razu skieruj ją na ulicę, bo szkoda miejsca , masz tyle piękności. Zastanawiałyśmy się ostatnio z Ewą,
jakie czary robisz, że tak Ci obficie róże kwitną.
jakie czary robisz, że tak Ci obficie róże kwitną.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
To chyba klimat tego osiedla/ulicy i czar właścicielek. Przecież Kasia-Robaczek mieszka na w tej samej okolicy i róże ma równie piękne. Macie chyba podgrzewane ogrody, a przede wszystkim dobrą dla róż ziemię.
Śliczne zestawienia różane. Ciekawe co z moich wyjdzie. Teraz dosadzam im lilie do towarzystwa.
Śliczne zestawienia różane. Ciekawe co z moich wyjdzie. Teraz dosadzam im lilie do towarzystwa.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuniu takie obrazy jak pokazujesz mogę oglądać każdego dnia od rana do wieczora..... po prostu marzenie
Liczę na duuuużo wspomnień ..... przez całą zimę 


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Od razu robi się przyjemniej, kiedy popatrzy się na takie widoki.
Ilość kwiatów na różach dosłownie zadziwia.
Pewno i zapach musi być nieziemski.

Ilość kwiatów na różach dosłownie zadziwia.
Pewno i zapach musi być nieziemski.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Tak, tak, jak nic swoisty mikroklimat i wspaniałe ręce i serca do róż mają obie dziewczyny mieszkające na tym samym osiedlu dlatego takie morze różanego kwieciaSosenki4 pisze:To chyba klimat tego osiedla/ulicy i czar właścicielek. Przecież Kasia-Robaczek mieszka na w tej samej okolicy i róże ma równie piękne. Macie chyba podgrzewane ogrody, a przede wszystkim dobrą dla róż ziemię.
Śliczne zestawienia różane. Ciekawe co z moich wyjdzie. Teraz dosadzam im lilie do towarzystwa.

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuś ,a jak z różami z grupy Renaissance czy będziesz miała jakieś nowości.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja

Nie lubię listopada, w moim rejonie nie ma już kwitnących róż.
Twój ogród wygląda na bardzo duży


Pomyślałam, że sąsiedzi muszą mieć niesamowitą frajdę patrząc na tak ukwiecony ogród,
o zapachu już nie wspomnę.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25219
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Uwielbiam takie połaczenia róż i bylin, jakie sa u Ciebie.
Wcale nie widać, że to młody ogród. Co bedzie jak to wszystko się porozrasta?
Zgadzam się z Mają. Tylko pozazdrościć sąsiadom
Wcale nie widać, że to młody ogród. Co bedzie jak to wszystko się porozrasta?
Zgadzam się z Mają. Tylko pozazdrościć sąsiadom
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
jak ty tyle roślinek dałaś radę posadzić i jeszcze tak ładnie ze sobą połączyć kolorystycznie
ślicznie

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Mnie też dopadł smutek listopada i otworzyłam wątek ze wspomnieniami lata. Nie miałam czasu, żeby w sezonie pokazać wszystkie zdjęcia
Teraz mam problem, bo nie wszystkie nowe róże potrafię nazwać bez zaglądania w etykietę
Nic to, dam radę
Róż nie zaczynam kopcować, bo wciąż panuje dodatnia temperatura. Do ogrodu mam blisko (za drzwiami
), więc zdążę po pierwszych przymrozkach.



Róż nie zaczynam kopcować, bo wciąż panuje dodatnia temperatura. Do ogrodu mam blisko (za drzwiami

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Dziewczyny, witam piątkowo ...
dziękuję wam za odwiedziny i tyle ciepłych słów
Wybaczcie, że od razu wszystkich nie odwiedzę, będę to nadrabiać po zakończeniu sezonu bo na razie doba jest za krótka.
Adrianno,
dobra myśl, może iść od razu za płot (co nie będzie trudne bo nie ma siatka nie ma podmurówki) i upiększyć trochę okolicę.
Jeśli będzie się rozrastać w takim tempie, będę miała za płotem różany las
Sama się dziwię, dlaczego tak rosną, bo właśnie za wiele nie moge przy nich robić, jak nie praca to szpital ... więc radzą sobie same, deszczyk podlewa i jakoś się kręci...
Dla ciebie liliowy widoczek w ulubionym kolorze:

Marzenko, podgrzewanie dopiero nam robią czytaj: kładą kanalizację
miło mi, że zestawienia roslinek ci się podobają. Twoje z pewnością będa udane, w doborze kwiatów naprawdę trudno coś zepsuć, natura umie sama wszystko zgrać ze sobą. Tym bardziej w tak dużym ogrodzie, jak twój kompozycje będą okejos! Lilie jak najbardziej pasują do róż, krzewów, bylin. też je dosadzam gdzie mogę - mają też tą zaletę że wypełniają lukę w kwitnieniu róż w lipcu. Dla ciebie kawałek rabatki z liliami

Agniesiu , dziękuję pięknie. Widoczki u ciebie też do zakochania
Wciąż mam przed oczami twoją wijącą się trawiastą ścieżkę i przyznam sie, że też zrobiłam kawałek takiej u siebie 
dla ciebie wspomnienie z lata: róże Alexander MacKenzie i Tineke:

Grażynko, każdy wchodzący do ogrodu faktycznie zwraca uwagę na zapach, choć ja już go nie czuję
albo rzucilo mi się na węch albo przywykłam . Zostawiam dla ciebie pachnącego Charlesa:

Majeczko
podobno nie samo podlewanie i dawki nawozów ale i to serce... więc może coś w tym jest.
A tak na serio najwięcej daje tu gliniasta ziemia. mam teraz porównanie z poprzednim ogrodem i ziemią piaszczystą, więc różnica olbrzyyyyymia
Dla porównania rabata zachodnia przy domu wiosna 2012 i lato 2013

Alicjo, pan od renesansówek jest ciężki w komunikacji
więc już na jesień nie planuję tych róż z nagim korzeniem. Są kopane bardzo późno, końcem listopada więc wtedy różnie może być z pogodą i mozliwością sadzenia. Będę je mieć na stałe w doniczkach późną wiosną i latem . Dam znać wtedy jakie będą odmiany. Mam nadzieję przede wszystkim na Naomi i Sandrę. Aktualnie została mi jedna piękna Capricia Renaissance w donicy (teraz już bez kwiatów):

Maju, Małgosiu, patkaza- pięknie dziękuję za ciepłe słowa z ust tak doświadczonych ogrodniczek!
tak, jak wpominałam powyżej, ograniczając lekko paletę barw, polączenia na rabatch wychodzą same. A sąsiedzi to osobny rozdział... mamy z Kasią ubaw widząc ich podejście do ogrodów
Patrzą na mnie raczej jak na dziwoląga, który sadzi tyle kwiatów, gdy można mieć ładnie skoszony trawnik i tuje i po kłopocie.
Dla was jedna z moich ukochanych piżmówek Bouquet Parfait

Ewciu majowa, fajnie, że zaczęłaś wątek wspomnieniowy, będę często zaglądać
ja też zupełnie nie mam czasu w sezonie na wstawianie zdjęć. Cos tam cyknę jedynie a nawet proszę córkę, aby za mnie obfociła ogród.
Z kopcowaniem starszych krzewów można spokojnie poczekać . Kopcować warto te nowo posadzone aby pędy nie traciły wilgoci dopóki sadzonka nie "złapie" wody od korzeni. Starych krzaczków i tych odpornych odmian zaprzestałam kopczykować. Z delikatniejszych okrywam tylko piżmówki a reszta musi radzić sobie sama. Gdy rośnie w ogrodzie kilka róż, można je rozpieszczać ale przy większych ilościach warto postawić na odporne odmiany aby uniknąć męczącego okrywania jesienią i potem odkrywania wiosną. W sumie jest tak dużo niedocenianych odpornych róż historycznych czy krzaczastych współczesnych a przy tym bardzo dekoracyjnych.
Zatem na koniec dla wszystkich odwiedzających piekne terminatorki

dziękuję wam za odwiedziny i tyle ciepłych słów

Adrianno,
dobra myśl, może iść od razu za płot (co nie będzie trudne bo nie ma siatka nie ma podmurówki) i upiększyć trochę okolicę.


Dla ciebie liliowy widoczek w ulubionym kolorze:

Marzenko, podgrzewanie dopiero nam robią czytaj: kładą kanalizację

miło mi, że zestawienia roslinek ci się podobają. Twoje z pewnością będa udane, w doborze kwiatów naprawdę trudno coś zepsuć, natura umie sama wszystko zgrać ze sobą. Tym bardziej w tak dużym ogrodzie, jak twój kompozycje będą okejos! Lilie jak najbardziej pasują do róż, krzewów, bylin. też je dosadzam gdzie mogę - mają też tą zaletę że wypełniają lukę w kwitnieniu róż w lipcu. Dla ciebie kawałek rabatki z liliami

Agniesiu , dziękuję pięknie. Widoczki u ciebie też do zakochania


dla ciebie wspomnienie z lata: róże Alexander MacKenzie i Tineke:

Grażynko, każdy wchodzący do ogrodu faktycznie zwraca uwagę na zapach, choć ja już go nie czuję


Majeczko



Dla porównania rabata zachodnia przy domu wiosna 2012 i lato 2013


Alicjo, pan od renesansówek jest ciężki w komunikacji


Maju, Małgosiu, patkaza- pięknie dziękuję za ciepłe słowa z ust tak doświadczonych ogrodniczek!



Dla was jedna z moich ukochanych piżmówek Bouquet Parfait

Ewciu majowa, fajnie, że zaczęłaś wątek wspomnieniowy, będę często zaglądać

Z kopcowaniem starszych krzewów można spokojnie poczekać . Kopcować warto te nowo posadzone aby pędy nie traciły wilgoci dopóki sadzonka nie "złapie" wody od korzeni. Starych krzaczków i tych odpornych odmian zaprzestałam kopczykować. Z delikatniejszych okrywam tylko piżmówki a reszta musi radzić sobie sama. Gdy rośnie w ogrodzie kilka róż, można je rozpieszczać ale przy większych ilościach warto postawić na odporne odmiany aby uniknąć męczącego okrywania jesienią i potem odkrywania wiosną. W sumie jest tak dużo niedocenianych odpornych róż historycznych czy krzaczastych współczesnych a przy tym bardzo dekoracyjnych.
Zatem na koniec dla wszystkich odwiedzających piekne terminatorki








-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Witaj Ewciu,uwielbiam tak powspominać lato ,a co ciekawe ile razy bym oglądała to ciągle mi mało
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25219
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Kasia już pisała o Waszej ziemi. Niestety nie mogę przenieśc jej do swojego ogrodu, ale faktycznie róże kwitną obłędnie u Was.
Krzewy są obsypane. Te zdjęcia pokazujące różnice jednego roku robią wrażenie i pozwalają domyślić się co to bedzie za rok.
W ogóle my na forum jesteśmy zwariowani. Moi sasiedzi też patrzą na mnie dziwnie. Posadzą parę krzaczków, trawka i po robocie. Tylko ja latam prawie dzień wdzień i coś robię w ogrodzie. Ale ja tak odpoczywam?
Znowu szpital?
Krzewy są obsypane. Te zdjęcia pokazujące różnice jednego roku robią wrażenie i pozwalają domyślić się co to bedzie za rok.
W ogóle my na forum jesteśmy zwariowani. Moi sasiedzi też patrzą na mnie dziwnie. Posadzą parę krzaczków, trawka i po robocie. Tylko ja latam prawie dzień wdzień i coś robię w ogrodzie. Ale ja tak odpoczywam?
Znowu szpital?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuniu i właśnie ta glina dodaje roślinom powera
na moich piachach na połowę takiego kwitnienia muszę czekać dobrych kilka lat ale wiem że zawsze warto
Co do zamiłowania do ogrodowej pracy to M. patrzy już na mnie jak na dziwoląga a dzisiaj stwierdził że do końca życia to może przekopię cały ogród
ale ja wolę kopać niż siedzieć na d...ie
ps. Z Dawidem znowu do szpitala ?


Co do zamiłowania do ogrodowej pracy to M. patrzy już na mnie jak na dziwoląga a dzisiaj stwierdził że do końca życia to może przekopię cały ogród


ps. Z Dawidem znowu do szpitala ?

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Nie mam jeszcze tak wielu róż (raptem 150), więc pewnie wszystkie dostaną kopiec. Obsypuję kompostem, więc po rozgarnięciu dodatkowo wzbogacam ziemię. Jednak nie wszystkie moje róże dostaną tak samo wysokie kopce
Młodych róż jeszcze nie kopcowałam, ale obsypałam je wyżej ziemią. A że cały czas pada, nie powinny ucierpieć 

