Liliowce, róże i reszta......
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Liliowce, róże i reszta......
Szalone lelujki nie wiedzą ,ze to zima ???.Niedługo Grażynko będą sie roznosić zapachy na balkoniku .Jeszcze te parę dni trzeba przetrzymać jakoś z tą nieprzyjemną pogodą
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta......
Jadziu zima niby wraca, ale jakoś nie czuję, że miałaby na dłużej pozostać.
Pewno pogrozi nam jeszcze do początku marca, ale potem szybko zniknie w promieniach słońca.
Póki co doglądam tego co dzieje się na ogrodzie a tam spokój i cisza.
Tylko śnieżyce trochę podrosły i krokusy.
Zaczynają wychodzić siewki liliowców w pojemnikach.
A na oknach jakby wiosna.....

Pewno pogrozi nam jeszcze do początku marca, ale potem szybko zniknie w promieniach słońca.
Póki co doglądam tego co dzieje się na ogrodzie a tam spokój i cisza.
Tylko śnieżyce trochę podrosły i krokusy.
Zaczynają wychodzić siewki liliowców w pojemnikach.

A na oknach jakby wiosna.....



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Liliowce, róże i reszta......
Grażynko śliczną masz wiosenkę na parapetach, a ten dzwoneczek marzenie
czy będziesz go wysadzała do gruntu, czy on jest typowo domowy, a w ogródku nie ma szans przezimować???
Już nie mogę się doczekać widoku Twojego tegorocznego oranżerium. Strasznie jestem ciekawa jego nowej odsłony

Już nie mogę się doczekać widoku Twojego tegorocznego oranżerium. Strasznie jestem ciekawa jego nowej odsłony

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Liliowce, róże i reszta......
kogra widzę że sama stworzyłaś sobie namiastkę wiosny, skoro ona sama do nas nie chce przyjść.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Liliowce, róże i reszta......
Grażynko, mogłabyś wpaść do mnie i porównać róże NN Edulkotka i moje? Czy myślisz, że mogą to być te same róże?
- Jatra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3244
- Od: 18 sie 2011, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie-wlkp
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta......

Grażynko takimi widoczkami to każdy mróz przegonisz

U mnie od rana biało .

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Liliowce, róże i reszta......
Mimo zimy za oknem u Ciebie już za chwileczkę, już za momencik wiosna zacznie się kręcić
Gdy zakwitną hiacynty zrobi się naprawdę wiosennie i słodko. Potem lilie dadzą spektakl. Wyobrażam sobie jak cieszy taka perspektywa.
Tych specyfików z linku nie widziałam i nie sprawdzałam. Jedynie co Asahi SL stosuję od 2-3 lat, a w zeszłym roku skusiłam się na Rosahumus.

Tych specyfików z linku nie widziałam i nie sprawdzałam. Jedynie co Asahi SL stosuję od 2-3 lat, a w zeszłym roku skusiłam się na Rosahumus.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta......
Aga - dzwonek z Kauflandu przyniosłam za niecałe 5 zeta.
Grzech było nie kupić.
Przetrzymam do wiosny i posadzę a co z niego mi wyjdzie zobaczymy.
Na razie zima wróciła, więc balkonik nadal uśpiony.
Madziu - dokładnie tak.
U mnie taka śnieżyca się zrobiła, że coś z tym trzeba było zrobić i się pocieszyć.
Asiula - już byłam u Ciebie i napisałam.
Tereniu - u mnie też.
Izuś - cieszy i to bardzo.
Oby tylko wszystko chciało dobrze rosnąć i kwitnąć.
Asahi też stosowałam, ale nie znam Rosahumus.
Miałaś jakieś efekty, takie widoczne gołym okiem ?
Grzech było nie kupić.

Przetrzymam do wiosny i posadzę a co z niego mi wyjdzie zobaczymy.
Na razie zima wróciła, więc balkonik nadal uśpiony.
Madziu - dokładnie tak.
U mnie taka śnieżyca się zrobiła, że coś z tym trzeba było zrobić i się pocieszyć.

Asiula - już byłam u Ciebie i napisałam.
Tereniu - u mnie też.
Izuś - cieszy i to bardzo.
Oby tylko wszystko chciało dobrze rosnąć i kwitnąć.
Asahi też stosowałam, ale nie znam Rosahumus.
Miałaś jakieś efekty, takie widoczne gołym okiem ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Liliowce, róże i reszta......
Rosahumus trzeba stosować regularnie przez kilka sezonów by zobaczyć efekt. To preparat poprawiający strukturę i żyzność gleby. Mam nadzieję zobaczyć efekty w tym lub w przyszłym roku. Dobry efekt i to szybko widoczny daje podlewanie trawy piwem.
W efekt Asahi wierzę, bo udało mi się nim uratować kilka zdechlaków różanych ( u sąsiada również ).
W efekt Asahi wierzę, bo udało mi się nim uratować kilka zdechlaków różanych ( u sąsiada również ).
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Liliowce, róże i reszta......
Grażynko, mam taki dzwonek u siebie i bardzo ładnie rośnie w gruncie, sam się też rozsiewa
Kiedy stosujesz Asahi?

Kiedy stosujesz Asahi?
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17400
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Liliowce, róże i reszta......
ooo na oknach to już jest wiosna ,,,domowa,to domowa ale jest przyjemnie,,,a lada moment cudowny,, hiacyntowy zapach rozniesie po mieszkaniu
a dzwoneczek rewelacyjny 


- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Liliowce, róże i reszta......
Nooo, z takim kwitnącym parapetem to możesz spokojnie czekać na wiosnę
Nawet nie poczujesz, jak się spóźni, bo już ją za sukienkę trzymasz 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Liliowce, róże i reszta......
Ja jakoś omijam tę parapetową wiosnę, chciałam kupić sobie narcyzki ale takie lichutkie były i dałam sobie spokój. Zaczęłam siewy to i będę miała wiosenkę na parapetach jak zacznie kiełkować 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2417
- Od: 24 kwie 2008, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: BRZESKO
Re: Liliowce, róże i reszta......
Zazdroszczę Ci tej kwitnącej kliwi, moja leniwiec piękna w liściach
ole od paru lat nie kwitnie, jak teraz nie zakwitnie wyrzucam , czyżby
to był "on" a nie "ona"?
ole od paru lat nie kwitnie, jak teraz nie zakwitnie wyrzucam , czyżby
to był "on" a nie "ona"?

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta......
Izuś - dobrze działają też EM-y, wszystko mi ładnie rosło, ale trzeba je stosować tylko wiosną.
I tez przez kilka sezonów.
Asahi też mi pomogło zeszłej wiosny i uratowałam sporo roślin ale nie wszystkie.
O piwie na trawę nie słyszałam.
Będę musiała wiosną wypróbować.
Kasiu - to wspaniałe wieści dla mojego dzwonka.
Tym bardziej muszę się nim lepiej zająć jak przekwitnie.
Asahi stosuję tylko wyjątkowo na słabe rośliny na wiosnę.
Najczęściej opryskuję, ale można też podlać.
Potem już tylko stosuję nawozy roślinne i kompost.
Aniu - uwielbiam takie pierwsze iskierki wiosenne.
Taki parapet z kolorami bardzo poprawia humor o tej porze.
Izuś - dokładnie tak.
To wprawdzie rąbek spódnicy, ale już niedługo złapię za całą.
Początek marca wieszczą ciepły i w większości ponad zerem.
Majeczko - od czegoś trzeba zacząć.
Najlepiej od rzeżuchy, bo błyskawicznie kiełkuje i jadalna na dodatek.
Narcyzy u mnie też strasznie zabiedzone, aż żal patrzeć na nie w sklepach.
Wolę już te swoje z ogródka.
Swoją drogą ciekawa jestem ile przetrwało po tamtej zimie i czy zakwitną w tym roku.
Danusiu - witaj.
Raczej niemożliwe, bo nie słyszałam o kliwijnym samcu....
Kliwię trzeba zasuszyć na zimę tak, żeby ziemia całkiem nie wyschła a potem zacząć podlewać to będzie kwitła.
No i nie zasilać za bardzo przed kwitnieniem a dopiero po jak przekwitnie.
Spróbuj, może Ci się uda ją zmusić do kwitnienia.
I tez przez kilka sezonów.
Asahi też mi pomogło zeszłej wiosny i uratowałam sporo roślin ale nie wszystkie.
O piwie na trawę nie słyszałam.

Będę musiała wiosną wypróbować.
Kasiu - to wspaniałe wieści dla mojego dzwonka.

Tym bardziej muszę się nim lepiej zająć jak przekwitnie.
Asahi stosuję tylko wyjątkowo na słabe rośliny na wiosnę.
Najczęściej opryskuję, ale można też podlać.
Potem już tylko stosuję nawozy roślinne i kompost.
Aniu - uwielbiam takie pierwsze iskierki wiosenne.
Taki parapet z kolorami bardzo poprawia humor o tej porze.
Izuś - dokładnie tak.
To wprawdzie rąbek spódnicy, ale już niedługo złapię za całą.
Początek marca wieszczą ciepły i w większości ponad zerem.

Majeczko - od czegoś trzeba zacząć.

Najlepiej od rzeżuchy, bo błyskawicznie kiełkuje i jadalna na dodatek.

Narcyzy u mnie też strasznie zabiedzone, aż żal patrzeć na nie w sklepach.
Wolę już te swoje z ogródka.
Swoją drogą ciekawa jestem ile przetrwało po tamtej zimie i czy zakwitną w tym roku.

Danusiu - witaj.

Raczej niemożliwe, bo nie słyszałam o kliwijnym samcu....

Kliwię trzeba zasuszyć na zimę tak, żeby ziemia całkiem nie wyschła a potem zacząć podlewać to będzie kwitła.
No i nie zasilać za bardzo przed kwitnieniem a dopiero po jak przekwitnie.
Spróbuj, może Ci się uda ją zmusić do kwitnienia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki