Jadziu masz rację, ja jednak nie lubię mieszać róż jakoś mi nie wychodzi, choć chciałoby sie mieć wiele roslin bo ogród musi być tzw.babciny.
Kania, Edytko - ja się nie spieram, tylko szukamy a może to Lucia Lindghton, mam ja i ona ma takie odcienie żółci, dużo zależy od nasłonecznienia, ale popatrzymy jeszcze a każda opinia w naszych identyfikacjach i doświadczeniach mile widziana, ogród to ciągła nauka,
Pięknie dziękuję za wizytę Olusi, Majce/sasanka i F, , Aguś/Tralala......... mam nadzieję, że z przymrużeniem oka pomijałyście chwaściory, humory Reksia - nie mam fotek ale będą, pogoda dopisała. łupy podzielone, pozdrawiam
Majka jak wczoraj wróciła do Kołobrzegu który przywitał chłodem, tam było bardzo zimno, nie moze na razie wejść na komputer problem z okiem
jeszcze raz pięknie Wam dziękuję i zapraszam