Irenko dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Nie daję sobie rady Kochana z ogrodem w tym roku, jeszcze nie sprzątnięty po zimie.
Na cieniolubnej wydzielonej rabacie rośnie runianka, barwinek, konwalie i funkie.
Był jeszcze kopytnik, ale barwinek go zagłuszył.
Rośliny tam rosnące przeplatają się nawzajem i rosną jak chcą, już nawet w nie nie ingeruję.
Ratuję tylko rosnące w śród nich hosty, żeby nie były zagłodzone.
Róże u mnie także ledwo zipią, ale M mówił, że na każdej jest trochę zielonego, więc myślę, że odbiją, nie będę pochopnie wykopywała.
Może Twoje także odżyją, bądźmy dobrej myśli.
Sasanki to z mojego siewu, ale te większe kępy nornice wyryły i pousychały, a to są samosiejki, może z czasem się rozrosną.
Jolu- jolcia bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się wpisać i że odwiedzasz mój ogród, pomimo, że do najpiękniejszych nie należy, ale miło, że Ci się podoba.
Cebulowe kwiaty także w większości wymarzły u mnie.
Najbardziej krokusy i narcyzy.
Tulipany jako tako się trzymają, ale bardzo ociągają się z kwitnieniem.
Zytuś dziękuję Ci bardzo za odwiedziny.
Cytryniec jest naprawdę fajnym pnączem i co najważniejsze, nie przemarza.
Jeśli byś miała ochotę go posadzić, to służę sadzonką.
Aniu nie wszystkie bodziszki są ekspansywne, są naprawdę fajne odmiany, tylko niestety wymarzły mi tej zimy, a pozostały te najbardziej odporne i rozrastające się, bodziszek krwisty i kantabryjski. Ich muszę ograniczać.
Szkoda Twojej gęsiówki, one są mrozoodporne, więc nie zmarzła, tylko może jakieś podziemne zwierzątko Ci ją zniszczyło.
Jolu- jola1 moje klematisy także jeszcze w niedzielę były w uśpieniu, aż z ciekawości sprawdzałam pędy i wydaje mi się, że żyją.
Szczypiorku mogę Ci nakopać, gdyż mam bardzo dużo.
Lubczyk także mi wymarzł.
Posiałam nasiona na warzywniaku, jeśli wzejdą, to sobie przesadzę, a na pierwszą zimę trzeba będzie okryć.
Bożenko cieszę się, że powojnik żyje, pomimo takiej marnej sadzonki, ale z pewnością zapewniłaś mu optymalne warunki.
Pozdrawiam Cię serdecznie .
Jolu- April gęsiówka bardzo łatwo wschodzi.
Także ją sama wysiewałam i myślę, że pieski nic złego jej nie zrobią, jak trochę przydepczą.
Obawiam się jednak, że w tym roku Ci nie zakwitnie, gdyż to bylina i kwitnie w drugim roku dopiero.
Aniu dziękuję za odwiedziny.

Pędy derenia rozłogowego

Ziarnopłon wiosenny

Berberys