Witajcie
U was jak zwykle pewnie dużo się dzieje

Jeszcze nie zaglądałam i pewnie długo będę nadrabiać
Myślałam, że coś dzisiaj zrobię w ogródku, ale jest dosyć paskudnie, wietrzysko wieje obrzydliwie

Ale zdążyłam posadzić bratki

do nowo zakupionego kubełka
Agu, Olu ja donic dużo nie będę obsadzać, bo nie ma kto potem podlewać, a lubię w lato wyjeżdżać

a i tak mam 5 skrzyń drewnianych.
Odwiedziłam wracając z Ł. centrum i kilka fotek również z niego, co prawda roślin mało, bo szczerze mówiąc nie było jeszcze czego focić, same iglaki.
To moje bratki
a potem jeszcze cappuccino i creme brulee

w Le Jardin
