Witam w mroźne popołudnie!
EDYTA1 ? wyobraź sobie, Edyto,że lód ? coraz cieńszy ? ale cały czas jest! (Sapkowski mi się skojarzył z tą panią jeziora...)
Co prawda, jego poziom się obniżył, a pod spodem płynie woda, ale na pewno z 10 cm grubości jeszcze ma. Zresztą ciągle są minusowe temperatury w nocy, a w dzień koło zera, max. 2 stopnie. Powierzchnia lodu w najgorszym momencie była jakiś metr na normalnie płynącą wodą. Dlatego tam , gdzie brzegi strumienia są płaskie, tak szeroko się rozeszło.
Ciekawa jestem, jak zdecydujesz z warzywnikiem...Woda w centrum to takie klasyczne rozwiązanie. Ładne i praktyczne. Nawet zwykły , stary kran na ściance fajnie by wyglądał. Ale jeśli to będzie na środku, to co wtedy z drugiej strony ścianki..?
Jeśli biedronki przylatują do mszyc na pokrzywach, to tych jest u mnie pod dostatkiem...Złotooki też są, lubię je. Mam w planach zrobienie dla nich domku w tym roku (podobno powinien być czerwony...)
Znam sposób z aksamitką, mam żółcie i pomarańcz w ogrodzie , więc z kolorem nie ma problemu. Niestety, u mnie coś ją zżera kompletnie , nie udało mi się zauważyć , co. Liście po prostu znikają, czasem i kwiaty.
Czosnki chcę w tym roku dosadzić ? takie duże, ozdobne też spełniają pożyteczną rolę?
Zobacz, jak grubość lodu...
MAGENTA ? kiedyś przeczytałąm, Kasiu, że dużych drzew nie trzeba dokarmiać, więc nie nawoziłam niczym także mojej lipy. A rośnie w piachu i szczątkach gruzu, blisko sosen, więc nie są to sprzyjające warunki dla zdrowego rozwoju. Pomyślałam więc,że może jak się wzmocni , to łatwiej jej będzie bronić się przed szkodnikami. Wiadomo,że szkodniki atakują słabsze rośliny. Więc na całym obszarze korony nasypałam jej wiosną granulowanego obornika. Nie wiem, czy to pomogło, czy po prostu to był lepszy rok...
Teraz też jej dam nawozu i zobaczymy.
Kasiu, zachęcam Cię do odchodzenia od chemii w ogrodzie! Naturalne metody są z pewnością lepsze dla nas, ogrodu i świata. Jeżeli będziesz chciała przepisy na preparaty do profilaktycznych czy interwencyjnych oprysków ? chętnie Ci je przekażę, są łatwe do zrobienia. Zresztą kiedy ogród odbuduje równowagę ? niewiele się ich stosuje.
Można zreszta kupić takie preparaty ? zajrzyj na stronę
http://www.himal.pl
Ja kupiłam w tym roku potasowe mydło z piołunem i Bioczos. A pokrzywa, czosnek czy proszek do pieczenia są łatwo dostępne.
Z tego , co wiem, nawóz kurzy jest mocny, trzeba uważać,żeby nie przenawozić roślin i stosować go ostrożnie. Ty możesz go mieć od sąsiada, ale przestrzega się,żeby unikać takiego kurzaka z dużych ferm- gdzie kury są faszerowane antybiotykami i hormonami.
Raczej świeżego nie stosuj ? bezpieczniej będzie zrobić z niego roztwór wodny i podlać. Albo wymieszać go z kompostem. Zdecydowanie najlepszy jest obornik bydlęcy, ale też przefermentowany (czyli powinien poleżeć z pół roku, lub więcej). Można już taki kupić.
Ja w tym roku kupiłam w internecie 300 l granulowanego obornika bydlęcego, przywieźli mi do domu i zaraz będę go aplikować.
KLARYSA ? do zielonej przystani nad strumykiem daleko jeszcze , Justyno... Lód trzyma cały czas. Słońce świeci, ale jest zimno, ziemia kompletnie zmrożona. Dużo powychodziło krokusów, ale marnie wyglądają zmarznięte listki.
Jestem przekonana,że warto dbać o jakość życia i otoczenia ? przynajmniej w tym zakresie, który jest zależny od nas ? czyli np. w naszych ogrodach. Ja też liczyłam u siebie eko-pozytywy! Ale zawsze jest coć,co można poprawić.
Ciągle jestem do tyłu z mikoryzą. Tak jak Ty chcę zacząć od róż i kwasolubów.
Z tymi naturalnymi metodami jest taki problem,że nie dają spektakularnych, natychmiastowych efektów. Trzeba poczekać 2 czasem 3 lata. A człowiek współczesny chce mieć wszystki już, natychmiast. Cierpliwość nie jest naszą najmocniejszą stroną,wiem to po sobie...
Z EM-ów na razie zrezygnowałam...Pomyślałam sobie,że skoro stosuję w ogrodzie dużo kompostu, to mikroorganizmy powinny być. Co o tym sądzisz?
SURE - mój oczar, Agato, masz już z 1,5 metra, to spory krzew. Ale czy pięknie wygląda...?
Owszem , z bliska kwiaty wyglądają ciekawie, ale z daleka w ogóle tego nie widać. Rzadko teraz spaceruję po ogrodzie. Może gdyby wokół był śnieg, byłby bardziej widoczny.
Wydaje mi się,że dla cieszenia się jego urodą należałoby sadzić go pod oknem, żeby widzieć jego kwiaty. U mnie jest w głębi ogrodu i w cale tego nie widzę. To już raczej jesienią bardziej zdobią jego żółte liście.
Generalnie nie posadziłabym go drugi raz.
Tak jak napisałaś, gruba warstwa lodu na strumieniu topi się bardzo powoli...
EWAMAJ 66- tak, Ewo, te słoneczne dni ostatnie bardzo poprawiają nastrój! Chciałoby się zabrać wreszcie za pracę w ogrodzie... Ale u mnie ciągle nawet w dzień ok.2 stopni. Śniegu nie ma, tylko ten biały strumień...
Cieszę się,że chwalisz białą liatrę, bo taką mam. Rośnie dopiero 1 sezon, więc może w tym
Roku dopiero przekonam się ,jaka jest jej żywotnść.
DAFFODIL ? ostatnio pisałaś, Asiu,że śnieg jeszcze u Ciebie leży ? ale to chyba już wspomnienie..?
Było trochę forumowej przerwy, więc nie wiem, jak zdecydowałaś z Promanalem... Ja zamówiłam oprysk na wczoraj, ale przełożyłam na przyszły tydzień. Olejowe opryski powinno się robić , gdy temperatura jest powyżej 6 stopni, a u mnie do tego daleko.
Himala stosuję później, w trakcie sezonu. Róże w kwietniu (spróbuję Biochikol), a od maja profilaktycznie Bioczos na rośliny skłonne do chorób grzybowych.
Chcesz zastąpić Promanal olejową Opoką Himala? Ja wybrałam jednak Ten tradycyjny preparat olejowy.
ROBACZEK_POZNAN ? chyba najpopularniejsze oczary są żółte , Kasiu. W kontekście tego, co pisałam wyżej, tak kwitnące krzewy będą chyba bardziej widoczne z daleka. Z bliska taka czerwień może być bardziej oryginalna, więc jeśli planujesz posadzić oczar blisko okna, to może być fajne.
Mój oczar to chyba odmiana Diane.
Ja też już sobie powiedziałam,że jest wiosna i ciągle ze zdziwieniem stwierdzam,że za zimno by naprawdę rozpocząć pracę w ogrodzie...
HALINAK ? ten oczar ma ciekawy kolor, Halinko. Z bliska jest efektowny.
APRIL ? jeszcze za wcześnie ,żeby ocenić straty w Białym Ogrodzie, April. Oby ich było jak najmniej... Sama widzisz, jak to teraz wygląda. Powłoka lodu się zmniejsza, ale powoli.
SOSENKI4 ? dzięki Tobie, Sosenko, spróbuje zrobić coś w tym roku z czeremchy. Mam w ogrodzie wielki krzew(drzewo?), a na łąkach obok mnie rośnie ich sporo.
U mnie teraz kwitnie tylko oczar. Śnieżyczki boją się rozchylić kwiaty, a listki krokusików, które licznie powychodziły z ziemi, tak jak u Ciebie zmarznięte. Jestem zdziwiona, bo wyszły liście tulipanów botanicznych..! Coś chyba za wcześnie, mam nadzieję,że nic im nie będzie, bo w zeszłym sezonie cudnie kwitły.
Dziękuję za pomysły białych roślinek! Biały pigwowiec mnie zaciekawił , muszę poszukać nazwy odmiany. Pięciorniki to rzeczywiście idealna roślina na takie warunki. Mam kilka żółtych. Może i dla białego się znajdzie miejsce.
A biała forsycja..? Znasz nazwę odmiany?
Malwy i szczodrzeńce potrzebują pełnego słońca, a z tym u mnie gorzej. Muszę pokombinować. Myślałam o cytisus decumbens do siebie, kwitnie żółto. A malwy...śnią mi się po nocach...a jakos nie mogę znaleźć dla nich miejsca u siebie, sama się zastanawiam , dlaczego.
Myślę,że wybierasz świetne rośliny do swojego ogrodu, ładne i pasujące do warunków. Będzie ogród wspaniale wpisujący się w otoczenie.
Też jestem ciekawa, czy zajęcze strzyżenie będzie stymulujące...