Remi, moje ogrodowe roślinki już tak mi się opatrzyły (no i pracochłonnie uczyłam się, jak się nazywają

), że czasem nawet nie pomyślę, że ktoś może ich nie znać.
Loki, jestem pewna, że gdy tylko zdobędziesz większy areał pod uprawę roślin, nie oprzesz się pokusie i jakiegoś rh posadzisz.

Ja przynajmniej bym się nie zniechęciła, bo jak jakaś roślina mi się spodoba, to niezwykle trudno odwieźć mnie od chęci spróbowania swoich sił w danym temacie. Komuś nie wychodzi, ale może akurat Tobie się uda.
W ogrodzie trawają przygotowania do nowych nasadzeń, zwłaszcza roślin klimatu ciepłego. Dzisiaj pierwszy raz od jakiegoś miesiąca chyba się złamałam i schowałam niemal wszystko do domu, zapowiadają 1*C... Nie będę ryzykować, żeby tak na samym otwarciu sezonu letniego coś mi padło. A jutro ruszam z sadzeniem.
To teraz krótko, co u mnie.
Orlik
Myślałam, że one mają łebki zwrócone ku górze.

W tej pozycji nie widać ich ładnego kształtu kwiatu.
Ostatni tulipan:
Był cały żółty, z każdym dniem przybiera więcej czerwonego koloru.
Wysokie irysy rozpoczynają :
Jedna z azalii japońskich zakwitła w tym roku bardzo skąpo:
Nie mam pojęcia, dlaczego.

Traktowanie tej nie różniło się od traktowania pozostałych...
Barwinek:
Krzewuszka zaraz rozwinie pączki:
