Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny w moim ogródku
Dałam się ponieść i kupiłam cebulki gladioli.
Teraz trzymam je w lodówce bo na zewnątrz jeszcze za zimno ( zwłaszcza nocą ) a w garażu podziemnym - mojej jedynej piwnicy - +16. Zastanawiam się, gdzie ja mam rozum, kiedy wchodzę do sklepu ogrodniczego

. Stałam ze 30 min i medytowałam " kupię, nie kupię, wykupią, zabraknie, nie wystarczy dla mnie ( podpowiadał

)
Mam nadzieję, że w lodówce nic im się nie stanie

Cebule kupiłam w Realu. Były holenderskie w dużo ładniejszych opakowaniach ale kupiłam polskie. Pomyślałam, że polskie cebulki lepiej sprawdzą się w polskiej ziemi. Klimat, zanieczyszczenia itp. To będą moje pierwsze w życiu gladiole - trzymajcie kciuki
