Witajcie fani chryzantem , dziękuję za odwiedzinki .
Wczoraj padł mi internet

już nadrabiam zaległości.
Andrzejku , Helenko moje pieski to małe rozrabiaki , a ich spojrzenie zawsze niewinne .Prowodyrem jest ta jasna suczka .Pokazuje teren i wszystko rozkopuje i wykopuje .Ta ciemna bierze z niej wzór ,zawsze mi obgryza rosliny , tak równo przy samej ziemi jak sekatorem .
Ale bez nich nie byłoby tak wesoło .
zwkwiat ,Aguś , kropelko 
gdyby nie duży mróz to nadal by kwitły .Choć okazało się ,że nie wszystkie ucierpiały .Przyzwyczaiłam sie do nich i teraz gdybym ich nie miała byłoby mi tak smutno .
Wandziu 
. Ja miłość do chryzantem mam już w genach , moja babcia miała je już w swoim ogrodzie.Potem mama i ja mam do tej pory .Jak widać moja córa też już w swoim ogródeczku posadziła chryzantemy .Więc dziedziczymy z pokolenia na pokolenie .Oczywiście nie wszystkie odmiany , wciąż kupuje nowe odmiany ,których jeszcze nie mam .
Jeżdżę w poszukiwaniu nowych odmian na różne wystawy , albo kupuję od babci ,która ma w przydomowym ogródku .
Dzięki temu wyselekcjonowałam u siebie tyle odmian ,bo niestety mimo zapewnień nie wszystkie zimowały .Nie raz trzeba czekać 2 lata nawet i 3 lata.
W tym roku też kupiłam kilka odmian część z nich okryłam a część z nich nie , to najlepszy test .
Pytasz się :
Bo te zimujące w gruncie to raczej nowość, prawda?
W moim rejonie są one dość popularne ,prawie w każdym ogrodzie chociaż po jednej odmianie . Może nie aż w tak wielkiej ilości jak u mnie, ale są .W naszym kraju nie są tak popularne , mentalność ludzka sprawiła iż ,raczej większość , kojarzy sobie je z cmentarzem .Poza tym często kupowane na cmentarz, okazywały się niezimującymi i stąd tak mała popularność zimujących w gruncie.A raczej nie dowierzanie ,że mogą być tez odmiany zimujące.
W innych krajach i to nawet u naszych sąsiadów ,zwłaszcza za wschodnią granica są bardo popularnymi roślinami jak u nas róże .
Ale po mału zaczyna się to zmieniać.
Z zakupionymi chryzantemami zwłaszcza za granicy trzeba eksperymentować, chociażby ze względu na zróżnicowany klimat .A przy tym bardzo cierpliwym .
Ta pięknotka jest u mnie od wiosny zobaczymy jak sobie poradzi przez zimę .
