Dzisiaj taki piękny dzień był

Gorąco, świeciło słoneczko, aż chciało się robić na ogrodzie
Wyrwałam cebule (7,5 kosza), czosnek, cebulkę ziemniaczankę, zerwałam fasolkę suchą na ziarno, groszek suchy na nasiona, wypieliłam grządki po cebuli bo były zarośnięte
Dzisiaj miały być dożynki, bo kończyli wozić słomę, szwagier prasował w bele, a M i teść ładowali i wozili

a tu pod koniec zapaliła się prasa rolująca, niestety słoma sucha, nie zdążyli nawet wywalić bela z prasy, bo węże już się nadpaliły od hydrauliki, i spaliła się cała prasa

Tylko trzy koła się nadają, jedno wystrzeliło i jak przyjechali na feldze to i ona do wyrzucenia, a trzeba było prasę ściągnąć do domu
Prasa była kupiona wiosną, używana, ale i tak 23.000 zł poszło z dymem ;:103
Małgosiu - niestety wyjazd odpada

ani ja ani M nie mamy na razie ochoty na żadne wyjazdy

Może następnym razem
