Adrian Te nasze tz. Joli i moje to też takie jak Twoje czyli Angela Martin. Pinc Sunburst takiej kanny w obrocie nie ma tylko co to jest: http://i54.tinypic.com/2vsrfvc.jpg
Może to i coś ładnego tylko ze zdrowotnością to nie za bardzo dlatego chce zebrać nasiona i wywalić.
Urszulko. Zanim moja dobrze się rozrośnie Twój ogród będzie "pękał w szwach" od roślin to będzie się na co wymieniać
Ewuniu. Z cała pewnością nie jest to 'Woyming'. Ma za jasne liście i za mały kwiat i innego zupełnie kształtu.
Przypuszczam,że jest to hybryda, bo nie sądzę,by to była odmiana. Swoją drogą trochę mnie to dziwi,że w ostatnich latach dużo pojawia się kann o takiej barwie liści. Ktoś chce wyhodować jakąś nową odmianę a po drodze pojawiające się 'kundelki' sprzedaje - to tylko moja opinia niczym konkretnym nie potwierdzona.
Janusz, ale moja pinc ma zupełnie inne kwiaty, zbliżone do tych na fotkach odmianowych, jasnoróżowo-herbaciane, tylko liście nie takie, choć paskowane niektóre
Januszu ja i tak wezmę jeżeli miałbyś wyrzucić tego Twojego, rzekomego pink sunbursta i porównam w przyszłym roku "na miejscu" z tym moim angel martinem, bo mi się wydaje że jednak mój ma inny kwiat no i dosyć małe liście nie takie "rabarbary" jak nazwałeś własne
Jolu. Zbliżone a te właściwe to jest różnica. Czasami wydaje mi się, że pokazywane zdjęcia Pinc Sunburst to zwykły fotomontaż choć p. Busiakiewicz na swojej stronie też pokazuje takie same ale tej odmiany w sprzedaży nie miał.
Adrianie. Proszę bardzo. Wyśle Ci jesienią. Narosło tego tyle,że obdzieliłby wszystkich interesujących się kannami. Rozrastają się bardzo podobnie jak 'Rychrd Wallace' i liście mają duże.
Wczoraj robione zdjęcie.
Januszu Marek nie sprzedaje wszystkich odmian, tylko niektóre nadwyżki ;) reszta rośnie w zaprzyjaźnionych ogrodach i na miejskich klombach... no i w kilku szklarniach ;)
Madziu. Nie wiem co ten pan robi z nadwyżkami, z reszto to jego sprawa ale czasami zaglądam z ciekawości do jego oferty czy tę odmianę wystawi. Gdyby ją miał nie sądzę,żeby wysadzał ją na miejskich klombach skoro jest tak poszukiwana. Ceny u niego nie są adekwatne do cen rynkowych to nawet nie wyobrażam sobie jaką cenę na nią by wystawił.
Właśnie się przed chwilą dowiedziałam że Marek nie ma w ogóle odmiany Pink Sunburst ;)
Zdjęcia kann umieszczone w zakładce "Światowa galeria" pochodzą nie tylko od niego, ale także od hodowców i miłośników kann z całego świata.
A tak by the way - nie napisałam, że Pink Sunburst jest sadzona przez Marka na klombach.
Ceny nigdy nie będą adekwatne, ale to nie mój interes ;)
Widzę, że co bym nie napisała i tak będzie potraktowane "na opak".
Ano właśnie tak to jest z tą zgodnością tego co się kupiło , z tym ,że te dwie ,które pokazałam tzn. ten rzekomy Wyoming i ta druga kupiona jako Lucifer były z plakietkami i zakupione w Brico , teraz to naprawdę nie wiem gdzie już mam kupić odmianową Cannę , żeby to była ta ,którą chcę - już nie mówię o Pinku
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Zgodność odmianowa możliwa jest do zachowania tylko przy rozmnażaniu wegetatywnym albo z nasion ale z roślin prowadzonych w monokulturze. Jeśli odmian jest sporo w jednym miejscu dochodzi do przepaleń i powstają hybrydy.
Marketowe kanny - kłącza 2 cm długości, wtedy jest szansa na 6 zł za szt. - chyba o takiej cenie "rynkowej" mówimy!
bina12 pisze:Ano właśnie tak to jest z tą zgodnością tego co się kupiło , z tym ,że te dwie ,które pokazałam tzn. ten rzekomy Wyoming i ta druga kupiona jako Lucifer były z plakietkami i zakupione w Brico , teraz to naprawdę nie wiem gdzie już mam kupić odmianową Cannę , żeby to była ta ,którą chcę - już nie mówię o Pinku
Jak to gdzie od forumków
Tu masz okazję obejrzenia roślinki w sezonie
Madziu droga. Wszystko jest w porządku. Wiem,że ten pan na swojej stronie ( przyznam ładnie prowadzonej) pokazuje światową galerię odmian kann i bardzo dobrze taka strona jest potrzebana i chwała mu za to. Dalsza jego działalność nie sądzę by kogoś interesowała.
Musisz przyznać,że z tą 2 cm sadzonką to trochę przesadziłaś. Kupuję dużo od wielu,wielu lat ale takiego maleństwa nikt mi nie przysłał, najwyżej zgniłe ale duże
Geniu. Coraz bardziej mnie zaciekawiasz. Co kryjesz w zanadrzu?
Jolu Jakby wszystko się zgadzało nie byłoby frajdy w oczekiwaniu co z tego wyrośnie.
Januszu, dla mnie mało ważna jest odmiana ważne żeby mi się podobały! Hoduję z nasion i lubię niespodziewajki. A przyznam, że trafia się ich wiele! Ostatnio moimi faworytkami są kanny o brzoskwiniowo różowych kwiatach i ciemnych liściach. Będę je mnożyć dalej nie tylko z nasion. Odpowiada mi ich niski pokrój. Stworzę sobie piękny brzoskwiniowy łan