Jacku Irys ma kolor taki jak na zdjęciu,można powiedzieć.. klinkierowy,nie jest bordowy.Natomiast liliowiec jest wcześniejszy od innych ale nazwy jego nie znam bo ,to nabytek z dawnych lat.Teraz też zakwitły Stelle.
Aniu też tak myślę.
Moni masz racje co może sprawić większą radość jak firmowe sprzęcicho do ogrodu lub wymarzona roślinka.W biżuterii chodzić nie ma kiedy bo ciągle motyka w ręku.Perfumy no.. od czasu do czasu.Krem się jeszcze najbardziej przydaje jak się wróci z ogrodu do domu.Moi synowie wiedzą że jestem zakręcona ogrodniczo.

Dzięki nim mogę funkcjonować na forum.Jeden nauczył mnie poruszać się na forum,drugi operować aparatem fotograficznym i wszystko co z tym związane.Irysek pierwszy raz zakwitł,nawet nie pamiętam kiedy go kupiłam.Zostało kilka nie rozpoznanych na starej rabacie.Nie wiedziałam czy są wysokie ,czy niskie i postanowiłam poczekać co to goście.A tu taka niespodzianka.
Moni niech się trochę rozrośnie ,po sadzonce będzie do podziału.
Gosiu bardzo dziękuję że mnie odwiedziłaś.Było super porozmawiać sobie na tematy nas interesujące.Musimy się częściej spotykać.
Monisiu wiesz że jesteś u mnie zawsze mile widziana.Możesz przyjeżdżać kiedy tylko masz ochotę.Nawet na dłużej .Ale byłoby fajnie a jaki ogród byśmy stworzyły.
