Rudominkowe kolory
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Rudominkowe kolory
Też masz zestaw "piękna i bestia", czyli czosnek z różami ? Wnętrza róż są fantastyczne.
Ciekawe te różne odmiany lawendy.
Ciekawe te różne odmiany lawendy.
Re: Rudominkowe kolory
Miłko - dziękuję bardzo za propozycję, przypomnę się wiosną
Aniu - tak, staram się mieć wszędzie przy różach czosnki - i to faktycznie działa
Tzn tam gdzie czosnku brak mszyce szaleją, więc coś w tym jest. Staram się nie stosować chemii w ogrodzie, nawet nieźle mi idzie 
U nas wiosny ciąg dalszy. Po krótkim ochłodzeniu znów słoneczko grzeje, termometry pokazują iście wiosenne temperatury, wczoraj na słońcu było +15!!!
Przycięłam już grusze, jabłoń, agresty i porzeczki. Do tego wycięłam nadmiar winobluszczu - jakby ktoś chciał, mogę odstąpić na metry
No i wzięłam się za przycinanie clematisów - pewnie za wcześnie, ale cięłam na tyle wysoko, że w razie przemarznięcia końcówek coś jeszcze zostanie (oby)... Prognozy porządnej zimy nie przewidują póki co, więc czuję się usprawiedliwiona z mojego sekatorowego szaleństwa

Aniu - tak, staram się mieć wszędzie przy różach czosnki - i to faktycznie działa


U nas wiosny ciąg dalszy. Po krótkim ochłodzeniu znów słoneczko grzeje, termometry pokazują iście wiosenne temperatury, wczoraj na słońcu było +15!!!
Przycięłam już grusze, jabłoń, agresty i porzeczki. Do tego wycięłam nadmiar winobluszczu - jakby ktoś chciał, mogę odstąpić na metry


Re: Rudominkowe kolory
Oj, to poszalałaś ostro. 
Ale rzeczywiście, na mrozy się u nas nie zanosi.
Zajrzałam właśnie na moją ulubioną stronę pogodową yr.no, a tam piszą, że 14 lutego w Opolu może być 14 stopni ciepła! Aż nie wiem, czy się cieszyć, czy martwić.

Ale rzeczywiście, na mrozy się u nas nie zanosi.
Zajrzałam właśnie na moją ulubioną stronę pogodową yr.no, a tam piszą, że 14 lutego w Opolu może być 14 stopni ciepła! Aż nie wiem, czy się cieszyć, czy martwić.

- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Rudominkowe kolory
Ania piękne dalie, szczególnie ta biała smagnięta różowym przypadła mi do gustu, nie mam dalii, bo mi się ich wykopywać nie chce - mój błąd i lenistwo, ale co tam, u Ciebie popatrzę, piękne są 

Pozdrawiam, Iwona.
Re: Rudominkowe kolory
Co roku obiecuję sobie, że będę rezygnować z dalii i innych, które trzeba wykopywać na zimę...i prawie co roku wiosną nowe kupuję
Dalie śliczne są, takie różnorodne, jakoś nie umiem z nich zrezygnować

Dalie śliczne są, takie różnorodne, jakoś nie umiem z nich zrezygnować

Re: Rudominkowe kolory

- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Rudominkowe kolory
Do dobra kupię z 5, więcej nieRudominka pisze:Co roku obiecuję sobie, że będę rezygnować z dalii i innych, które trzeba wykopywać na zimę...i prawie co roku wiosną nowe kupuję![]()
Dalie śliczne są, takie różnorodne, jakoś nie umiem z nich zrezygnować

Pozdrawiam, Iwona.
Re: Rudominkowe kolory
Aniu, werbena wschodzi, bardzo szybko, w ubiegłym roku czekałam chyba ponad 3 tygodnie.Pilnuję jej szczególnie i wyjątkowo. Mam karpy czerwonej tzw kaktusowej dalii , czy posadzić Ci do doniczki?
A jeśli masz trójklapowy winobluszcz to poproszę o kilka sadzonek.
A jeśli masz trójklapowy winobluszcz to poproszę o kilka sadzonek.
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
Re: Rudominkowe kolory
Jak to dobrze wiedzieć, że nie tylko ja jestem taka niekonsekwentna
Krysiu - dziękuję za troskę o werbenę, mam nadzieję, że u mnie będzie jej równie dobrze
Nie kuś dalią, bo miałam się ograniczyć w tym temacie...ale w sumie...miejsce by się znalazło...ale chyba nie ma potrzeby, abyś ją do doniczki wsadzała, w końcu uda nam się spotkać prawda? Winobluszcz jest (niestety) pięciolistkowy - ten najzwyczajniejszy - odłożyć ci?

Krysiu - dziękuję za troskę o werbenę, mam nadzieję, że u mnie będzie jej równie dobrze

Nie kuś dalią, bo miałam się ograniczyć w tym temacie...ale w sumie...miejsce by się znalazło...ale chyba nie ma potrzeby, abyś ją do doniczki wsadzała, w końcu uda nam się spotkać prawda? Winobluszcz jest (niestety) pięciolistkowy - ten najzwyczajniejszy - odłożyć ci?
Re: Rudominkowe kolory
Rudominka oczywiście, że się spotkamy, ja ostatnio tak mam, że niechętnie wyjeżdżam , ale dojadę...
Winobluszcz to ja chciałabym 3 klapowy, chcę obsadzić uschniętą śliwkę w kojcu psiaków, on się inaczej czepia niż ten 5 klapowy. Czy chcesz pomidory dzikie ? owocami są takie małe koktajlówki, ale wielkie krzaczory rosną, i na dodatek są bardzo odporne na choroby i bardzo plenne, właśnie mi wykiełkowały i będę przenosić do sadzenia w ziemii.Pozdrawiam
Winobluszcz to ja chciałabym 3 klapowy, chcę obsadzić uschniętą śliwkę w kojcu psiaków, on się inaczej czepia niż ten 5 klapowy. Czy chcesz pomidory dzikie ? owocami są takie małe koktajlówki, ale wielkie krzaczory rosną, i na dodatek są bardzo odporne na choroby i bardzo plenne, właśnie mi wykiełkowały i będę przenosić do sadzenia w ziemii.Pozdrawiam
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Rudominkowe kolory
Wiecie, ja chyba uwierzę w sianie zgodnie z kalendarzem biodynamicznym. Pierwsza bazylia w mig wzeszła. A druga partiasię ociąga. Choć podłoże i miejsce kiełkowania jest takie samo.
Re: Rudominkowe kolory
Krysiu, za pomidorki dziękuję, już i tak staram się ograniczyć liczbę odmian i coś słabo mi idzie 
Robiłam kiedyś podejście do kalendarza biodynamicznego, ale mam za mało czasu, żeby się do niego dostosować - raczej działam jak akurat znajdę wolną chwilę. A dziś właśnie znalazłam i wysiałam pory, cebulę i papryki - może akurat dobry dzień trafiłam? I powoli zaczynam dalie sadzić do doniczek...

Robiłam kiedyś podejście do kalendarza biodynamicznego, ale mam za mało czasu, żeby się do niego dostosować - raczej działam jak akurat znajdę wolną chwilę. A dziś właśnie znalazłam i wysiałam pory, cebulę i papryki - może akurat dobry dzień trafiłam? I powoli zaczynam dalie sadzić do doniczek...
Re: Rudominkowe kolory
Aniu, mam dla Ciebie 3 pomidorki no i werbena rośnie. Te pomidory są dzikie, odporne i bardzo plenne, koleżanka w ub roku nawet im podpory nie dała, leżały na gruncie i też rodziły.Chyba w piątek będę.
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Rudominkowe kolory
Aniu przyszłam do Ciebie z innego wątku bo tam wyczytałam że czekasz na kwitnięcie forsycji żeby podcinać lawendę i róże, skąd tak masz
,może z innymi roślinami też tak się robi
chętnie nauczę się od Ciebie,jestem jeszcze mało doświadczona 



Re: Rudominkowe kolory
Witam w moim wątku Gracho 
Gdzieś w wątkach różanych wyczytałam żeby z cięciem róż poczekać na kwitnienie forsycji i tak robię - myślę, że chodzi o to, że jak rozkwitają forsycje to jest już wystarczająco ciepło i prawdopodobieństwo przemarznięcia nowych przyrostów jest dużo mniejsze niż wcześniej. O tych dwóch roślinach czytałam, inne już poprzycinałam, poza hortensjami drzewiastymi (bo zapomniałam
)

Gdzieś w wątkach różanych wyczytałam żeby z cięciem róż poczekać na kwitnienie forsycji i tak robię - myślę, że chodzi o to, że jak rozkwitają forsycje to jest już wystarczająco ciepło i prawdopodobieństwo przemarznięcia nowych przyrostów jest dużo mniejsze niż wcześniej. O tych dwóch roślinach czytałam, inne już poprzycinałam, poza hortensjami drzewiastymi (bo zapomniałam
