Witam Cię
Jolu serdecznie.

Moja vanda rośnie tylko w liscie i korzenie ( przy okazji zrobię świeże zdjęcie).Stoi w wazonie i w okresie zimy jest namaczana 1 x w tygodniu przez kilka godzin (5-6).Stoi w południowym oknie ale teraz słońca jak na lekarstwo, więc nawet jej za bardzo nie ogladam.W kwietniu będzie u mnie już 2 lata i jeszcze nie kwitła. Od wiosny do wody dodaje kilka kropli nawozu tak co 3-4 podlewanie.Stoi jak zaklęta i dostałą ostrzeżenie.Jak w tym roku nie zakwitnie to czeka nas ...rozstanie.
Mam jeszcze 2 małe vandy,dość dobrze rosnące:
1.w wazonie
2.w podłożu storczykowym grubym.Ta wypuszcza liście bez wzgledu na zimę.To tak raczej dla własnego doświadczenia, który z tych maluchów pierwszy podejmie próbe kwitnienia.
Panują różne szkoły odnośnie prowadzenia vand.Dużą kupiłam na wystawie po kwitnieniu i była prowadzona wazonowo, dlatego pozostałam przy tej formie by nie zmieniać jej warunków. W podłożu storczykowym prowadzi znajoma ogrodniczka, od której kupiłam sadzonkę i tez dałam do takiego podłoża. Wydaje mi się,ze każdy będzie wychwalał swoje metody, jeżeli się u niego sprawdzają. Bedziesz chyba musiała zaryzykować i zdecydować się na którąś z nich.