Budleję mam tylko jedną u mnie nie chcą rosnąć, ale nie pozbywam się zupełnie właśnie ze względu na motyle. Wystarczy im zrobić kopczyk na korzenie, a wiosną przyciąć, ale moja pomimo, że nie zmarzła to słabo się rozkrzewia.

Lucynko witaj.
Fajnie, że wpadłaś do mnie.
U mnie jest piaszczysta ziemia i upały szybko wysuszają, najbardziej ucierpiały róże, dużo odmian przestało kwitnąć, ale po tych ostatnich deszczach zaczęły wiązać pąki kwiatowe, będzie drugie kwitnienie.
Ja o Guzikowcu także dopiero tej wiosny dowiedziałam się dzięki Formułowiczom, obecnie w sklepach jest coraz więcej pięknych roślin, tylko, że mój ogród już jest zapchany, żeby posadzić kielichowca musiałam wykopać wierzbę.
Pozbyłam się także brzozy karłowej i kaliny, która nie kwitła.
