Dorotko, lantanę kupiłam wiosną i posadziłam do gruntu, ale oczywiście przed pierwszymi przymrozkami przesadzę ją do doniczki i przeniosę do zimnego pomieszczenia. Spróbuję ją przezimować, choć z tego, co wiem nie jest to łatwe
Aniu, dzięki za miłe słowa

Staram się bardzo, aby w ogrodzie roślinki i pozostałe elementy pasowały do siebie i stanowiły harmonijną całość...ale czasami jakiś gadżecik bardzo mi się podoba i próbuję go jakoś dopasować do pozostałych
Mam dwie aukuby i obie rosną w gruncie i tam od kilku lat zimują. Ostatnia zima dała się im we znaki, ale nawet jeśli liście przemarzną na granicy śniegu, to potem roślinka odbija od korzeni :P
Zielona herbatko, miło, że Ci się podoba
Agnieszko, a u nas deszczu i wilgoci pod dostatkiem, chociaż nie możemy narzekać, bo jest cieplutko i przyjemnie
Wiesiu, ja uważam, że wszystkie, nawet najbardziej niepozorne kwiatki wyglądają ładnie, gdy są w dużych kępach. Onętka pasowała do koncepcji mojej Białe Rabaty, bo kwitnie długo i ma delikatne kwiatki, które stanowią tło i nie przytłaczają białych lilii...
Igorku, chyba wszystkie mieczyki nie zimują, bo inaczej nikomu nie chciałoby się wykopywać cebul...Ale coraz częściej się
zdarza, że w naszych warunkach mogą przetrwać zimę w gruncie...i bardzo dobrze!
U mnie dzisiaj cieplutko, ale deszcz znowu wisi w powietrzu, a wilgoć utrzymuje się w ogrodzie praktycznie przez cały dzień

Czy to już oznaka schyłku lata

Trawa jest cały czas mocno wilgotna i nie można tu już mówić o porannej rosie...
Jesienne malinki zaczęły owocowanie, więc dzisiaj parę zerwałam:
Zakwitły też powtórnie złotliny i krzewuszki, choć kwiatuszków mają dużo mniej, niż wiosną...
...i dawno nie pokazywany cedr atlaski, który o tej porze roku przybiera piękny, niebieski kolor igieł:
