Witam upalnie,a ma być jeszcze cieplej,ponieważ jest lekki wiatr,to wysusza biedne roślinki.
Bogusiu- Zraszacze są jedynie dekoracją,tak noszę wodę z domu konewką.Ale potrafię sobie wyobrazić,że leci z węża.Niedługo zakwitnie dzwonek.Nie mam pewności,ale przypuszczam,ze mi się rozsiały zwykłe różowe jeżówki.Te pełne białe i zielone prawie jak wczorajszy kalafior,w takim neonowym nienaturalnym odcieniu były na dodatek w pełni rozkwitu,przekwitnięte może będą tańsze.
Amboi Eury-jest
tułacz pstry,w zeszłym roku go dostałam od koleżanki z harcerstwa,chyba mu lepiej od frontu ogródka nieco w cieniu i w miejscu zacisznym,bo zaczął powiększać rodzinę.Kwiatostan ma dość oryginalny.Wysokość roślinki jakieś 10-15 cm.
Zyto-no to tegoroczne gwarantowanie
białe kosmosy(nasiona),trzeba będzie wyekspediować jesienią,gdy ciepłe promienie słoneczne będą zniechęcały do sprawdzania jak też się pali w piecu.

Różowe jeżówki kupowałam w Ogrodach Łobzów w ubiegłym roku po 5 czy 6 zł,a pełnych nie trafiłam.Sprzedawcą pełnych jest pan,który co roku ma stoisko na naszych Targach Ogrodniczych.
