No to niebawem wszyscy przyjdziemy podziwiać.
Geniu, nie mam lili, ani lilowców, ale mam coś z rodziny liliowatych, nazywa się agapanta. To zdjęcie z netu , bo mój jeszcze drzemie w garażu.
Geniu jak dobrze że możemy tutaj wyprzedzić pogodę to i całą zimę łatwiej było przetrwać, dzis pierwszy dzień na "+" a u Ciebie już tyle ślicznych krokusków chociaż mam ich tylko kilka to jak tylko wyjda to chodzę do nich pięć razy na dzień
Przemku ja też jak tylko zakwitną krokusy i inne wiosenne kwiatki to dużo czasu spędzam w ogrodzie .
Co rok dokupuje krokusy choć mam ich już tyle ,ale chcę żeby cały ogród tonął w wiosennych kwiatkach .
Felu w pierwszym roku wcale mi nie zakwitł w 2 roku biały miał 4 kwiatostany a niebieski chyba siedem , ale po kawałku jesienią uskubałam sąsiadce i w zeszły roku niebieski miał tylko 2 kwiatostany a biały wcale .
Felu teraz już nie będę ich skubać , może będę miała więcej kwiatków w tym roku .
przykro mi nie będę skubać , agapanty nie są drogie i można je kupić w każdym ogrodniczym wiosną .
Mateusz ja nie zauważyłam żeby pachniały agapanty .