Witam cieplutko wszystkich gości!
Jestem już w drugiej połowie książki

, zgłębiam metody cięcia i prowadzenia.
Robię tabelki ewentualnych odmian. Interesują mnie głownie deserowe i bezpestkowe, bez posmaku Vitis labrusca (lisi smak).
Niby kiedyś uczyłam się ciąć, ale nie do końca
Cięłam zwykle za krótko, przez co niektóre odmiany nie owocowały obficie.
Ponadto wierzyłam w mit, że winorośle rośnie samo i nawet na piachu będą owoce.
Okazuje się, że potrzebują zasilania i to dobrego!!!
Wiosną muszę polepszyć im ziemię kompostem, bentonitem i nawozem wieloskładnikowym.
Kilka krzewów już rosnących trzeba będzie poprowadzić w określony sposób.
I oczywiście zaplanować miejsca dla nowych nasadzeń, już nawet wymyśliłam, jak posadzić 10 krzewów na mojej działce
-kto tu był, wie o czym mówię
Dzięki
Dominiśza pierwsze cenne wskazówki! Ty mogłabyś też pisać poradniki dla ogrodników!
Aniu, dzięki! dzisiaj powinnam skonczyć czytać ;)
Izo, chętnie będę śledzić koleje waszej winnicy!
Roslynn
dobrze, że jest dobrze! ;) Warto mieć własne owoce!
Przypomnę, jak wygląda moja pergola, tam rosną winogrona bezpestkowe jasne (nie znam odmiany),
z przodu dosadzę jeszcze niskie krzewy. Tak było wiosną, dach altany jest już zarośnięty winogronem.
