A cóż tu focić panie Henryku, jak tego niedużo, a i czasu na to brakuje.
Roślinki i podłoże tylko spryskiwałem. Aeonium, Portulacarię, aloesy, kalansze, siewki tegorocznych wysiewów, tego mutanta E. multiplex gdyż czytałem, że formy grzebieniaste mają zmniejszoną zdolność do sukulentyzmu, do tego jest to malutka roślinka, a nie podlewałem gdzieś od końca sierpnia, podobnie jak inne kaktusy. Następne pryskanie w lutym i tyle na zimę.
Reszta się suszy na "gzymsiku" jak rok temu. Za chłodno nie mają, bo na parapecie 25, a tam ok.19°C.
Trochę chłodku daje ściana zewnętrzna. Mam nadzieję, że nadejdzie w tym roku troszkę zimy, to będą miały chłodniej(z prognoz widzę, że w następnym tygodniu zaczynają się minusy

). Do piwnicy nie daję, bo za ciepło tam niestety.
Miałem dać tymczasowo na balkon, ale były spadki temperatur nocą i bałem się o swoje pupile, a jak widać są jeszcze drobniutkie. Na parapecie zostały Echinopsisy, te nie potrzebują zimna.
Oto fotki z 7lis.:
Images uploaded with ImageShack.us
Fiolimeno, mi również od zawsze podobało się te Aeonium, tylko miejsca na nie szkoda było. Na wiosnę spokojnie mógłbym odciąć malutki odrost i spróbować ukorzenić.