Locutus, śliczny ten twój narcyz, a że póki co internet zapaszków nie przewodzi, to można swobodnie się nim pozachwycać.
Ja jesienią po raz pierwszy w życiu pędziłam hiacynty i czuję, że wpadłam po uszy w zamiłowanie do roślin cebulowych. Kupiłam w markecie żonkile - gotowce i kto wie, czy w przyszłym roku nie zaszaleję z pędzeniem innych cebul. Ciekawi mnie, czy zasady pędzenia hiacyntów są jakieś specjalne, czy też można je stosować w przypadku innych kwiatów cebulowych.