Storczyki moni ;)

[moni;)]

Zobaczcie, prosze fotke...nie jest tego duzo, ale jednak niepokoi mnie to.



A co powiecie o korzeniach? Chyba go po prostu przesuszylam...

[Danutka55]

Mnie to też wygląda na przesuszenie,ale może ktoś to oceni bardziej fachowym okiem.

Pozdrawiam serdecznie.Danuta.

[moni;)]

Dzięki Danusiu za wizyte A tak sie balam przelania....a tu taka "niespodzianka" fotka jest malo wyrazna, ale moze ktos wypowie sie o tym bialym nalocie. Liscia usunelm i jak wczesniej wspomnialam, posmarowalam propolisem.

[natija]

Trzymam kciuki,zeby to nie bylo nic powaznego ...

[moni;)]

No ja mam tez taka nadzieje, Natija, bo to moj jedyny zolty egzemplarz....

[śnieżka]

A ja o tym nalocie nie mogę powiedzieć nic pozytywnego. Kilka dni tem podlewając jednego z reanimowanych- taki z kropkowanymi liśćmi, zauważyłam też u nasadzy korzeni taki niby-nalot. Obejrzałam roślinkę dokładnie i okazało się, że to początki wełnowców-najwięcej było ich na zachowanej łodydze kwiatowej, w łuskach pod węzłami. Wyczytałam podobno świetny sposób na te paskudztwa i na wszystkie tarcznikowate. Trzeba je potraktować olejem jadalnym- potem zetrzeć na mokro wodą z detergentem. A jak jest ich dużo to opryskać środkiem kontaktowym z dodatkiem zmiękczacza- np. płyn do naczyń lub szare mydło, a następnie podlać roztworem preparatu systemicznego, aby wniknął do rośliny. Walka jest trudna, ale przy początkach inwazji do wygrania. Gdy jest roślina mocno zaatakowana, to podobno sprawa przegrana i roślinę trzeba wyrzucić.
Jedyna nadzieja, że to może jednak nie to.

[evluk]

Moniko, ja tam nie jestem specjalistą od storczyków, ale znam trochę chorób i szkodników, i niestety stawiam diagnozę podobna do Śnieżki: wełnowce- ten nalot jest charakterystyczny.....
ale nie jest to walka z wiatrakami!!!!!! przy początkowej fazie choroby: sprawa do wygrania
Pozdrawiam Cię gorąco....

[Mala_MI]

jak dobrze, że tu tyle mądrych głów, bo ja w życiu bym nie pomyślała, że to mogą być jacyś "obcy".

życzę powodzenia w zwalczaniu !

[moni;)]

Sniezko Dzięki za rady juz biore sie za walke
Ewuniu widzisz jak to dobrze, ze dolaczylas do grona Vandowych wielbicieli, buzka dla Ciebie
Mala Mi dobrze, ze mamy takich kochanych doswiadczonych, to prawda

Wszystkim dziekuje ;:6 Dodam jeszcze, ze dzisiaj robilam mu przeglad i nie widze nic niepokojacego, ale mam go na oku caly czas. W podlozu rowniez nie znalazlam nic "wrednego"

[gogi]

Monia pozwiedzalam troszkę Twój wątek - masz fantastycznie kwitnace storczyki i równie ładnego syna

[moni;)]

Dzięki Gogi za odwiedzinki Jak zdazylas zauwazyc do tej pory nic nie nekalo moje misiaki, az tu nagle...chyba welnowce, ale juz walcze z nimi

[agata0806]

Moni a jednak to wełnowce,wrr...Ciężkie do wytępienia..
Wczoraj będąc u teściowej też zauważyłam że ma je na storczykach,zwróciłam jej uwagę i powiedziałam co ma kupić ale czy coś z tym zrobi to nie wiem...Już kilka wyrzuciła bo nie mogła dać sobie rady..

[moni;)]

Kurcze...i jednak cos dopadlo moje kwiatuchy Ale wydaje mi sie, ze to poczatkowe stadium wszystko wyczyscilam i na razie sie nic nie pokazuje...

A w sobote kupilam z przeceny za 2,50 EU Phalaenopsisa ze zlamanym pedem, ale juz wypuszcza nowy Bedzie bialy z rozowym srodkiem Tak przynajmniej mysle, bo kwiaty byly zwiedniete dosc mocno, wiec moze byc jasno rozowy z ciemniejszym srodkiem
Oto on...



A, i jeszcze prosze o przeglad korzeni. Sa mocno zielone ale niektore zakie powiedzialabym ciemno bezowe. Czy myslicie, ze musze go przesadzic do nowego podloza?


Z gory dziekuje.
Przepraszam za jakosc fotki.

[AnnaL]

Monia liście ma w porządku, ale z doniczki od dołu wystaje korzonek i chyba jest brązowy? Ja wyjęłabym z doniczki i sprawdziła korzonki w środku. Oby było wszystko dobrze. Życzę szybkiego kwitnienia i czekam na zdjęcie kwiatów.

Pozdrawiam Ania[/b]

[moni;)]

Aniu tak on jest taki brazowawy, wydaje mi sie, ze przelany sprawdze tak jak mowisz, Dzięki
Oczywiscie jak tylko zakwitnie, to zaraz wkleje fote...