To są zdjęcia aktualne robione nowym aparatem, ustawiając datę nie zwróciłam uwagi na rok i wyszedł 2008. Przepraszam za moje roztargnienie i jakość zdjęć, ale nie mam jeszcze wprawy w robieniu zdjęć.
U mnie obecnie niewiele kwiatów kwitnie.
Aszko, dziękuję. Niestety nie wiem jak się nazywa to drzewo, po przekwitnięciu ma czarne grona owoców. Też jestem ciekawa jak się ono nazywa.
Deszcz u nas padał wczoraj po południu i w nocy, przemokło na dwa cm.
Liluś, to czeremcha ( prunus padus).
Tez ją mam i chętnie dołożyłabym jej ozdobną formę, z różowymi kwiatami.
Ten wspaniały zapach, wynagradza szybkie tempo wzrostu.
To, bliska krewna...róży!
Aszko, szkoda że rh przekwitają tak szybko są takie piękne.
Agnieszko, miło mi że się Tobie podobają moje hosty i piwonia.
Haniu, bardzo dziękuję za nazwanie mojego drzewa- jest to dla mnie bardzo cenna informacja. Sądziłam że owoce tego drzewa mogą być trujące, wycięłam wszystkie dolne gałązki w obawie żeby dzieci przypadkiem zechciały zjeść. Nie przypuszczałam że to może być czeremcha, ponieważ znam inną.