W odwiedziny do Kariny ;-) Onak
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 854
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Zosiu dlaczego pryskać woda często?zofia majowska pisze:witaj karinko masz nielada problem pryskaj często samą wodą ale jak tysię ich pozbędziesz


Witaj zuzia55zuzia55 pisze:Witaj !Masz przepiekne kwiaty balkonowe.Dla mnie one wydaja się bardziej pracochłonne niż te na rabacie.Mam tylko5 doniczek jednego gatunku,ale gdzie im do Twoich.

edit: 23:00
Właśnie wykonałam oprysk--nie wiem, część kwiatów petunii trochę jakby zmarniała od tego oprysku - ale oski na moim balkonie nadal latają czyli mszyce jeszcze są - zresztą dziś widziałam te zielone cholery na liściach nadal, gdzieniegdzie...


Zobaczymy, co to będzie..eh..

Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie

- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
witaj karinko jest to pracochłonne ale ściągaj je po prostu będzie ich trochę mniej ja też tak robiłam trochę to pomogło pozdrawiam zosia
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 854
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
dzięki Zosiu - może masz i rację - spróbuję. A powiedz - czy wiesz może co to mogą być za stworzonka? Mam je jednocześnie z mszycami - są bardzo malutkie, białe i się nie ruszają... wyglądają jak przecinek (choć mam wrażenie, że maja jakby skrzydełka, czy futerko...aparatem nie da się ich uchwycić) ... i są nieruchome, są na liściach, kwiatach, pod nimi... 

Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie

- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
Karinko Dorotka ma chyba rację, ja też myślę że to wełnowce
pozdrawiam
pozdrawiam
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
Witaj Karinko to mogą być wełnowce trudne do zwalczania rozwijają się jak jest sucho i ciepło pozdrawiam Zosia 

Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 854
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Tak, to chyba były wełnowce - teraz wróciłam z urlopu - byłam 2 tyg w Anglii - zanim wyjechałam wykonałam oprysk na mszyce- i wełnowce tez zabiło - yes!dewuka pisze:O rany - czyżbyś miała wełnowce?

Dziękuję ślicznie dziewczyny za pomoc - dewuka, zosiu -


Dziękuję za miłą wizytę Ewelino - ta fasola, która posiałam to fasola ozdobna, ale jak przekwitną kwiaty i ich nie oberwiesz będzie miała strąki fasoli gotowe do zupy!Ewelina pisze:KarinkoMasz tyle gatunków kwiatów i krzewów na balkonie ! Na małej powierzchni powstał śliczny mini-ogródek
Balkon po remoncie, "ubrany" w kolory i zieleń - znakomite miejsce na letni relaks. Czy fasola , którą posiałaś , to jakiś gatunek ozdobny?
Hej hej!blue pisze:Cześć Onak masz piekny balkonik !!!!! Pozdrawiam i dziękuję za kwietniowe porady


Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Witaj Karinko! Ech... urlopik był ... takiej to dobrze!
Wpadłam zobaczyć jak się mają Twoje kwiatki. Pięknie kwitną ale czytam, że
i u Ciebie mszyce grasowały! U mnie sobie upodobały dziwaczka.
Okazało się, że i ja sobie kupiłam osteospermum, ale widzę, że ma inne liście,
no i kwiaty są żółte. Też jest z niego bardzo zadowolona.
Wpadłam zobaczyć jak się mają Twoje kwiatki. Pięknie kwitną ale czytam, że
i u Ciebie mszyce grasowały! U mnie sobie upodobały dziwaczka.

Okazało się, że i ja sobie kupiłam osteospermum, ale widzę, że ma inne liście,
no i kwiaty są żółte. Też jest z niego bardzo zadowolona.

Pozdrawiam serdecznie
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 854
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Hej hej Wisienko 
Urlop był, był - już od dawna nie wypoczęłam tak na wakacjach a przy okazji zwiedziłam kawałek UK - kraju, do którego zawsze chciałam pojechać - i nadal chcę - ciągle mi mało - to z sentymentu do angielskiego!
Tam było prześlicznie! Po prostu nie do opisania słowami, zdjęć mam 800
Na każdym miejscu zatykało mnie od mnóstwa zieleni,krzewów, ogródków, kwiatów, winorośli, żywopłotów... nie wiem, ale zieleń jest inna niż u nas - może to śmieszne, ale tak jest - myślę, że to głownie zasługa deszczu, który przez te moje 2 tygodnie pobytu nie padał tylko w 2 dni... resztę czasu - lało, padało, kropiło, przestawało, żeby za chwilę znów zaczęło padać... he he he - jaja na maks! Nie do zniesienia - można się nabawić depresji... po tygodniu zatęskniłam za słońcem i marzyłam o plaży po kryjomu. 
Anglicy uśmiechnięci, uprzejmi-jacyś wyluzowani - te coffee shops wszędzie i oni, na herbatkę tam i tu - wpadają przegryźć ciastko i napić się herbatki z mlekiem... ehh.. błogo... zupełnie inne nawyki ni u nas -po pracy nie pędzi się do domu, tylko do pubu, przegryźć coś, wypić i wtedy się wraca do domu - tu, w pubach, małych kafejkach się odpoczywa po pracy, relaksuje.
Byłam w najpiękniejszej dzielnicy Anglii - Lake District -i chyba najczystszej - bo potem w Liverpool'u i Edynburgu brudno, śmierdząco i śmieci z gazetami walały się wszędzie... ehh... niemiło... choć Edynburg - stare miasto - cudowne... zamek, który góruje nad miastem, Szkocja muzyka wszędzie i turyści - tłumy turystów i Polaków. :-/ Liverpool nudny - tak nudny jak muzeum Beatlesów... :-/ Już tam nie pojadę - chyba, że na lotnisko...
A oto,zdjęcia na zachętę:
Oraz

Pięknie, co?
A teraz mój nieszczęsny balkon - niestety po moim powrocie okazało się, że mój M. wziął sobie baaaardzo do serca podlewanie i zalał mi Dimorfotekę.. całkiem ... wygląda teraz tak-susze ja , ale nie wiem czy coś z nie będzie...

Zaś mszyce zjadły mi kocankę...

Tragedia normalnie! Reszta kwiatów ma się dobrze, oraz Teodor również! ;-)

A dziś odwiedził mnie gość:


Urlop był, był - już od dawna nie wypoczęłam tak na wakacjach a przy okazji zwiedziłam kawałek UK - kraju, do którego zawsze chciałam pojechać - i nadal chcę - ciągle mi mało - to z sentymentu do angielskiego!

Tam było prześlicznie! Po prostu nie do opisania słowami, zdjęć mam 800


Anglicy uśmiechnięci, uprzejmi-jacyś wyluzowani - te coffee shops wszędzie i oni, na herbatkę tam i tu - wpadają przegryźć ciastko i napić się herbatki z mlekiem... ehh.. błogo... zupełnie inne nawyki ni u nas -po pracy nie pędzi się do domu, tylko do pubu, przegryźć coś, wypić i wtedy się wraca do domu - tu, w pubach, małych kafejkach się odpoczywa po pracy, relaksuje.

Byłam w najpiękniejszej dzielnicy Anglii - Lake District -i chyba najczystszej - bo potem w Liverpool'u i Edynburgu brudno, śmierdząco i śmieci z gazetami walały się wszędzie... ehh... niemiło... choć Edynburg - stare miasto - cudowne... zamek, który góruje nad miastem, Szkocja muzyka wszędzie i turyści - tłumy turystów i Polaków. :-/ Liverpool nudny - tak nudny jak muzeum Beatlesów... :-/ Już tam nie pojadę - chyba, że na lotnisko...

A oto,zdjęcia na zachętę:







Oraz



Pięknie, co?

A teraz mój nieszczęsny balkon - niestety po moim powrocie okazało się, że mój M. wziął sobie baaaardzo do serca podlewanie i zalał mi Dimorfotekę.. całkiem ... wygląda teraz tak-susze ja , ale nie wiem czy coś z nie będzie...


Zaś mszyce zjadły mi kocankę...




Tragedia normalnie! Reszta kwiatów ma się dobrze, oraz Teodor również! ;-)










A dziś odwiedził mnie gość:




Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Oj! już się łapałam za głowę, ale na szczęście reszta kwiatów przeżyła! Ufff...
Ja w zeszłym roku, we wrześniu, byłam w Szkocji i też stwierdziłam, że ta soczysta jeszcze
jesienią zieleń spowodowana jest aurą, jaka tam panuje.
Ten widoczek z jeziorem jest mi bardzo znajomy. Ale oczywiście byłam tam nad innymi jeziorami...
Po tygodniu też już miałam dosyć tej pogody. A tu u nas w tym roku iście angielska pogoda.
Śliczny motylek! Nie widziałam jeszcze takiego w tym roku.
Ja w zeszłym roku, we wrześniu, byłam w Szkocji i też stwierdziłam, że ta soczysta jeszcze
jesienią zieleń spowodowana jest aurą, jaka tam panuje.
Ten widoczek z jeziorem jest mi bardzo znajomy. Ale oczywiście byłam tam nad innymi jeziorami...
Po tygodniu też już miałam dosyć tej pogody. A tu u nas w tym roku iście angielska pogoda.
Śliczny motylek! Nie widziałam jeszcze takiego w tym roku.

Pozdrawiam serdecznie
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 854
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Hejo Wisienko
widok na zdjęciach faktycznie okropny.... suche badyle...
Kocankę trochę doprowadziłam do porządku-poobcinałam suche i zniszczone części - zostało trochę zielonego-liczę że odbiję.
Choć na oku nie będę jej mieć - wyjeżdżam nad jezioro nyskie -na 5 dni -ojoojjj- zamiast się relaksować - będę myśleć o moich bidulach...


Kocankę trochę doprowadziłam do porządku-poobcinałam suche i zniszczone części - zostało trochę zielonego-liczę że odbiję.
Choć na oku nie będę jej mieć - wyjeżdżam nad jezioro nyskie -na 5 dni -ojoojjj- zamiast się relaksować - będę myśleć o moich bidulach...



Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie

- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
Karinko masz piękne wspomnienia z angli a zdjęcia super, roślinki na pewno pod twoim nadzorem odzyją
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 854
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Hejblue pisze:Bidulki ale no cóz reszta prze------------bujne cudowne petuniepachną? i widzę że masz też sanwitalię ale wdzięczny kwiatuszek prawda? Teodor luzak na całego
miałam takiego z parasolka hi hi :P


Teodor luzak


Dziękuję Zosiu za wizytę! Masz rację, teraz muszę ich trochę przypilnować!zofia majowska pisze:Karinko masz piękne wspomnienia z angli a zdjęcia super, roślinki na pewno pod twoim nadzorem odzyją

Tak wygląda kocanka doprowadzona do porządku dziś, ta bordowa całkowicie zżarta przez mszyce (zginęły po zastosowaniu oprysku Decis)-została tylko jasnożółta:


Mamo, łysol... w porównaniu do zdjęcia sprzed 3 tygodni.

A dziś kolejny gość - z żółta brodą - kto to? Chyba coś mu się stało z nóżką - nie może odlecieć - a boje się go złapać, jest tak płochliwy.... szkoda mi go... wystraszone biedactwo...



Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie
