Wandziu, wszyscy wiemy, że róże są piękne, ale i kapryśne. Zresztą to doskonałe "przynęty" na wszelkie robactwo i choroby, dlatego mam ich tylko kilka krzaczków. Wolę te mniej wybredne rośliny, głównie z braku czasu. Lilie uwielbiam, ale po kilkunastu "tłustych" latach niestety straciłam większość, ale nie zniechęcam się, bo są urocze. Twoje liliowce piękne i muszę się pochwalić, że u mnie też kwitną. W tym roku już będę znała kolory liliowców od Ciebie.
Pozdrawiam gorąco i życzę zdrówka.
