Foxowej urosło ...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Tak mówisz, że coś z nich jeszcze będzie? Bo trzymam je tak o, ale już nie przeżywam jak któreś padnie. A niestety padają jak muchy. Było ich sporo na początku ( na zdjęciach z maja widać jak były gęsto), zostawiłam w zasadzie wszystko co się wysiało, a mam kilka roślinek tylko. Ta jedna w tej malutkiej doniczce jako jedyna w miarę rośnie, reszta padła. Dwie największe nie wytrzymały czterdziestostopniowych upałów. Reszta chyba źle znosi doniczkową uprawę, nie przepada za wodą i zauważyłam, że jak tylko dotknie listkiem podłoża to od razu żółknie. Niestety u mnie raczej na parapetach mokro, więc się średnio mają.
Wczoraj trochę "poplewiłam" w doniczkach i wyjęłam parę sadzonek BEZ KORZENI. Tradycyjnie zwalam na ziemiórki.

Niestety, uaktywniają się coraz bardziej. Już widzę je w pobliżu innych roślin, czepiają się młodego awokado, bo tam najwilgotniej, podoba im się też w hydrożelu ;:222 Wczoraj wymieniłam pułapki , ale jakoś je omijają. Ogólnie widzę, że one takie głupie nie są, złapać i ubić też ciężko.
Trochę pomaga mi zielony z poprzedniego zdjęcia.

Obrazek

Oddałam mu w wynajem jeden liść młodego awokado i tam sobie poluje. Łapanie w sieć na listku wychodzi mu znacznie skuteczniej niż wszystkie moje podboje. Teraz żałuję, że usunęłam dwie pozostałe sieci z papryki - zezłościłam się że mi zaginają liście swoją siecią a przecież one wykonują kawał dobrej roboty.

A to moje mandarynki,a raczej ich dół.
Obrazek
Pisząc o nich aż zaczęłam liczyć ile wyrasta z jednego miejsca. Wysiałam tylko 4-5 pestek, a drzewek wyrosło mi gęsto, tak na szybko liczone to jakieś...18! Z jednej pestki najwięcej mam 7 :D


i na koniec mój najlepszy granat.
Obrazek
Wbrew wszystkiemu w najgorszych warunkach.
Te w doniczce mi nie rosną tak dobrze pomimo, że staram się o nie dbać.
Ten maluszek mi pozostał przez przypadek w jednej z donic jak dawałam koleżance i zapomniałam o nim. Żeby było śmieszniej cały czas rośnie w kubeczku tak jak został zapakowany do transportu. Przeżył straszliwe upały siedząc wtulony w pomidory, wodę miał tylko z przypadku. Po urlopie jak usuwałam suche krzaki to dopiero go odnalazłam w kąciku - z ziemią w formie świeżo upieczonego kruchego ciasteczka, a on zadowolony i kipiący zielenią :shock:
Dalej jest zadowolony, fajnie rośnie w górę i choć trochę od dołu zbrzydł to od góry dalej puszcza soczyste zielone listki. Miałam nadzieję, że zacznie sobie przysypiać na zimę, ale on dalej pełną parą sobie rośnie. Może mój błąd, że wzięłam go do domu, bo poczuł ciepło i wystartował od nowa.

Ale na zewnątrz by zginął.
U nas od kilku dni sypie coś drobnego. Nie to deszcz, ni to śniego. Doniczki pływają...


Dziś trochę przestało. Liczę, że uda się choć na chwilę wpaść na działkę.
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Granat ładny, ja mam 2 drzewka 2 letnie. Jak na razie wszystko trzymam w szklarni a troche tego mam głównie to egzotyki.
Jak 7 z jednej pestki to mogą wolno rosnąc bo mają wspólne korzenie. Mi się tylko raz zdarzyło że miałem podwójną, miałem też pomarańcze albinosa :D ( liście były białe) ale niestety po przesadzeniu padł. :(
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Majeczko, jesteś niemożliwa z tą egzotyką w doniczkach! ;:138 ;:138 ;:138
Idzie zima, to może i ja się w to pobawię... No, pozazdrościłam Ci. ;:306
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2549
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Super koszyczek z czego jest zrobiony ? :)
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Haha, dzięki wam, miło mi :D Chyba czas założyć osobny wątek , bo w ostatnim czasie parapet wychodzi na pierwszy plan.

Oj tak, wkręciłam się w te pestki, szczególnie, że jakoś dziwnym trafem wolę mieć na parapetach więcej liści jak kwiatów. Lubię też soczyste kolory i pachnące listki. Uwielbiam zapach drzewek cytrusowych albo moich parapetowych bazylii ;:173
Nie ukrywam, że podobają mi się też drzewa, wszelkiego rodzaju bonsaje itd. Własnie przy ostatnich zakupach ojciec zaraził mnie planowaniem wielkiej donicy u nich przy schodach. Wybór roślinki, która będzie tam rosła zostaje dla mnie. Widzę tam któregoś z moich egzotycznych podopiecznych ;:215

Teraz jeszcze chcę zrobić ponowne podejście do figi i ananasa, no i do anyżu gwiazdkowego.
Moje dziecko od roku nudzi o ananasa, kupowałyśmy już tyle razy i nigdy nam jeszcze nie wyszło.
Ale nie zaszkodzi spróbować - owoce egzotyczne są teraz coraz tańsze, nie zaszkodzi kupić.
Będę musiała chyba przy tej okazji kupić sobie też nowe mieszkanie, bo jak zacznę sadzić to nie pomieszczę :D


;:224

ale żeby nie było - mam też wieści z działkowego frontu.
Ogólnie to fruwam - udało mi się wreszcie iśc na działkę, jeden dzień bez deszczu ;:138
Brzydki, ale bez deszczu.
Nadrobiłam trochę.
Po pierwsze to usunęłam wszystkie warzywka z grządki. Żałuję, że nie zerwałam tego wcześniej, bo tylko deszcze je doprowadziły do gnicia i tyle pożytku. Pomidory pospadały z krzaków spękane i od razu nasiona zaczęły wsiąkać w ziemię. Oczyściłam to i dynię.
Dynię zerwałam.
I jestem zachwycona !
Moja własna dynia przeskoczyła moje oczekiwania.
Kiedy przyniosłam do domu rodziców i zaczęliśmy rozkrawać to poczułam się jak artysta z wielką tremą prezentujący swoje dzieło. Odechnęłam z ulgą jak okazało się że dyńka jest bardzo mięciutka (bałam się czy dojrzała), a potem poczułam jej piękny melonowy zapach i zaczęłyśmy próbować... ochom i achom nie było końca. Dynia okazała się być wspaniała!
Kroiłyśmy z mamą zażerając się z zachwytem jej słodkim miąszem i pestkami. Trzy razy dokrawałam jej jeszcze kawałek, bo z każdym razem domagała się o więcej. Mniej więcej podzieliłyśmy się na pół, z kawałka zrobiłyśmy frytki, część poszła do ich lodówki na zupę, a reszta wróciła ze mną do domu. Teraz przez tydzień jemy wszystko z dyni :D
No wyszło niesamowicie!


Obrazek


Po drodze nazbierałam też sporo orzechów włoskich wielkości pięści.
Mamy z młodą takie dzikie miejsce gdzie rośnie stare drzewo z wielkimi orzechami. Dawniej chodziłyśmy tam tylko my z psem, a teraz widzę, że ludzie deptają za orzeszkami, więc tym razem zostało dla nas niewiele.
Ciężko też się przedrzeć przez tonę śmieci, liści, gałęzi przerzuconych przez siatkę działek.
Wiecie co, to wstyd jest, że ludzie z ogródkiem mający wspaniałe możliwości kompostowania i używania odpadów robią wkoło siebie taki diabelny syf...
Na górze wyrzuconych roślin znalazłyśmy roślinkę, którą postanowiłam wziąć . Prawdopodobnie to zielistka, ale zerknijcie i oceńcie. Dostała ode mnie na szybko malutką doniczkę, jest trochę potarmoszona , ale myślę, że jakoś odbije. I chyba raczej jeśli dobrze ja oceniłam to jest to roślina doniczkowa.
To straszne, że ludzie potrafią ot tak złapać doniczkę i ciepnąć bądź gdzie roślinkę, która niczego nieświadoma sobie żyje. Mnie to wszystkiego szkoda i wszystko co ma korzonek jest dla mnie do uratowania.

Obrazek



Ale żeby nie było tak pozytywnie to napiszę, że wróciłam do domu ze środkiem owadobójczym.
Kolejnym, zaczynam się zaprzyjaźniać z ciężką chemią, bo nie wyrabiam już z robactwem. Gdyby to tylko były podjedzone listki czy coś tam sobie żyjące to nie powiedziałabym nic, ale to są tragiiczne plagi.
Znów wróciła do mnie bukszpanówka, kolejne larwy się wykluwają.
Było już fajnie, a tu znowu żywopłot pokrywa się pajęczynką i śmierdzi martwymi roślinami...
Glistki póki co są malutkie.
Nie wiem co robić, chemia co parę miesięcy?
Znalazłam też preparaty oparte na oleju parafinowym, w miarę ekologiczne. Chyba czas spróbować.


Alicja - koszyczek jest zrobiony z makulatury, tradycyjnie jak wszystko u mnie ;)
Wyszedł mi krzywo, przyznaję się, ale to pierwsza moja próba z plecionym dnem.
Orzeszkom i kasztanom jednak nie przeszkadza ;)
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Foxowej urosło ...

Post »

A figę to planujesz kupić czy sadzić z nasion?
Ja miałem z nasion mase sadzonek ale z tego wszystkiego została mi jedna ma jakieś 40cm a miałem dwie po 1,70m :D. Stały w domu i po zimię coś im nie pasowało i padły to wywaliłem korzenie w pole. Po jakichś 2 miesiącach patrze a tu koło melisy wyrosła figa z tych korzeni co wywaliłem. Obecnie mam kupną z owocami ale chyba nie dojrzeją. Figa jest dobra bo można w gruncie trzymać albo w szklarni, zawsze to nie będzie jej wiało.
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2549
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Ale dynia rewelacja :) a koszyczek nie wygląda na krzywy jest pomysłowy i świetny gratululuje pomysłu
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Grigor
no jak to jak? Oczywiście że z nasion :)
O to w tym wszystkim właśnie chodzi. Kupic gotowca jest nie w moim stylu ;)

Alicja125
dzięki. Ja tam widzę że krzywy, ale ja patrzę pod kątem techniki wykonania. Użytkowo to nie przeszkadza.
Jest bardzo wytrzymały.
Teraz podobnymi technikami zaczęłam robić ozdoby świąteczne, idealna zabawa na deszczowe dni :)
Awatar użytkownika
sauromatum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1730
Od: 18 maja 2010, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Co do małych kiwi to jak byłem dzieckiem to je wysiewałem, i z tego co pamiętam to bardziej lubiły przesuszenie niż zalanie :wink: Po przezimowaniu rosły znacznie szybciej niż po wykiełkowaniu.

Co do kiełkowania kilku drzewek cytrusowych z jednego nasiona. Z tego to trzeba się tylko cieszyć - tak kiełkujące nasiona zdecydowanie wcześniej wchodzą w okres owocowania niż nasiona kiełkujące pojedynczo. Nie pamiętam dokładnie ale to chyba efekt apomiksji (czyli jeden ze sposobów rozmnażania... bezpłciowego :wink: ) - a co to w praktyce oznacza? Że siewki z takiego nasiona są klonem swojej matki :wink: Jeden zarodek prawdopodobnie pochodzi z zapłodnienia, pozostałe z apomiksji. Wielokrotnie mieliśmy w domu takie mnogie siewki i nie przeszkadza im to, że rosną w grupie. W dobrych warunkach świetlnych i pokarmowych będą dobrze rosły :)

No i gratuluje ładnej dyni :)
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Witajcie.
Zamilkłam na chwilę, bo nas jesień dopadła. Choróbsko, młoda ma po 39 stopni i kaszle jak opętana. Ja się jeszcze trzymam, ale dyżuruję przy łóżku, więc działka od dłuższego czasu opuszczona.
Już nawet się nie okłamuję, że coś tam zdążę zrobić przed zimą.
Nie mam nawet kiedy zajrzeć do doniczek. Wszystko leży i czeka.
Ziemiórki rozpanoszyły się na całego i wygląda na to że opuściły awokado a poszły do mandarynek.
Nie wyrabiam.

Jedyne co można mi zaliczyć z ogrodowych prac to zebranie kolejnych nasion do kolekcji - pomidorów z żółtej limy i groszku pachnącego różowego.
Na ten drugi polowałam już od dawna, ale dopiero dziś pociągnęło mnie w dzicz gdzie rośnie (konkretnie to opuszczona działka zamieszkała przez bezdomnych). Weszłam tam obłowić się w roślinki do zasuszenia na wieniec.
Taki nastał ponury czas, że zaczęłam hurtowo robić wieńce. Do całej kompozycji brakuje mi tylko liści i jarzębiny, ale z tymi nieco kiepsko. Wszystko takie szare.

Wykorzystałam więc co miałam - nasiona groszku poszły do torebeczek na sianie, a całą resztą przyozdobiłam mój nowy twór. Minimalnie, ale efekt chyba nie jest zły?

Obrazek


Zastanawiałam się jakby w takim wieńcu zachowała się trzmielina :?: Ktoś próbował może zasuszyć?
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Wieniec prima sort! ;:215
Moje zdolności manualne kończą się na operowaniu igłą podczas haftowania. :;230

Zdrówka życzę calutkiej Rodzince. ;:97 ;:97 ;:97 ;:97
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Foxowej urosło ...

Post »

To zdrowia :), a rośliny na pewno uda się uratować :)
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Niestety, chyba się nie uda ;:174
Wczoraj "wymontowałam" z doniczki belgijskie awokado. Myślałam, że je przesadzę, ale teraz to już totalnie nie wiem co z nim zrobić ;:185
Łodyżka wyszła praktycznie sama z ziemi, wystarczyło ją delikatnie złapać. Badyl nie ma wcale korzeni, jest zwyczajnie...badylem. Zero jakiejkolwiek "wypustki", która mogłaby się łączyć z ziemią, zero przyczepności. Tak jakby wsadzić patyk w ziemię.
Wyrzuciłam z doniczki wszystko, na spodzie widać, że korzenie kiedyś były i to nawet gęste. Zupełnie jakby je ktoś odciął tuż przy łodydze.
Teraz wcale nie dziwię się, że listki mu nie rosły...
W ziemi oczywiście rój ziemiórek i glistek. Usunęłam ich największe centrum dowodzenia. Ziemia poszła do śmieci.
Awokado jeszcze nie, choć już mu nic nie wróżę.
Wsunęłam badyl w hydrożel i namoczyłam w ukorzeniaczu.
Teraz to jakby ukorzeniać nową zdrewniałą roślinkę , więc albo się ukorzeni... albo nie.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Frustracji dalszy ciąg...

Awokado nie odżyło.
To już chyba amen. Totalna klęska. :cry:
Smutno mi jak patrzę na pusty parapet, miałam sentyment do niego. Od niego się zaczęło w sumie to wszystko - cała przygoda z forum i egzotykami i zapełnianie parapetu. Jak każda moja roślina miała ze sobą związane wspomnienie. Szkoda mi go.

Żeby było weselej tato wczoraj oświadczył mi że znów na działce jakieś skończone bydle oberwało nam całą pigwę.
A tak mi się marzyła herbatka z pigwą... Zaczęłam też suszyć ją do wianków. I klops.

Opadły mi trochę ręce. W dodatku przez nasze choroby nie mogę się ogrodniczo realizować, więc coraz bardziej czuję, że mi czegoś strasznie brakuje.



Obrazek

Obrazek

Dodaję to zdjęcie na prośbę kilku osób. To właśnie zobaczyłam po wyjęciu rośliny z doniczki.
Najdziwniejsze dla mnie było to co w worku - ta ziemia była spleciona gęstymi korzeniami!
Na innym wątku sugerowano mi, że to przez przelanie czy tam przez suszę ( właściwie to sugerujący to sam nie mógł się zdecydować) jednak nie wydaje mi się...
Szczególnie, że już jakiś czas temu coś takiego widziałam :
Obrazek

To moje kiwi. Rosły od wiosny, chwaliłam się nimi tutaj. Aż przestały i uschły. Wyciągałam je z ziemi jak zapałki... Z tym, że je szybko uratowałam przesadzaniem.
To samo było z sadzonkami roślin do ogrodu - siewki się przewracały jak ścięte drzewa.
Na wiosnę będę dużo siać, nie mogę sobie pozwolić znów na powtórkę.

Wczoraj spojrzałam na moją ścianę i parapet i stwierdziłam, że mam o co walczyć. Moje parapety diabelnie mnie cieszą. Jedne roślinki przysypiają na zimę, inne odżywają w mieszkaniu, ale wszystkie póki co są silne.
Mała zielistka puszcza nowe listki
Obrazek
Dostała miejsce na ścianie, za jakiś czas dostanie też nową większą doniczkę z osłonką. Osłonkę oczywiście sama plotłam :)

Begonię też przymierzyłam do ściany. Wygląda fajnie. W dodatku na jesień zrobiła się piękna. Wydaje mi się, że jako jedyna cieszy się z braku słońca ;)
Obrazek

Do życia i kwitnięcia zabiera się też papryczka... :shock:
Obrazek
Jest to dla mnie lekkie zaskoczenie, bo to takie nieplanowane dziecię było. Młoda wysiała i stało tak na balkonie i stało, aż wreszcie się załapało do domu z innymi. No i poszło w kwiaty. Ciekawe co z tego będzie...

z kolejnego koleusa zrobiłam 2 następne :D
Obrazek
a ten z tyłu to aloes o którym kiedyś pisałam -zabrałam z kompostownika.
Ten się rozrósł, choć młoda bez przerrwy urywa mu listki i okłada sobie wszelkie obtłuczenia, ale puścił też malutkiego. Malutkiego ukorzeniam w hydrożelu , z powodzeniem. Jeszcze trochę i bedzie gotowy do zasadzenia. Planuję gdzieś w głowie doniczkę taką "na sucho" z kilkoma róznymi roślinkami.

W hydrożelu też eksperymentuję z korzeniem imbiru, ale tak czuję, że się to nie uda, bo od początku korzonek był jakiś szarawy. Już kiedyś tak sadziłam, ale zgnił niestety.
Wysiałam też figę i znów trochę cytrusów - pomelo, grapefruity itd. Szukam jeszcze pestek w limonkach, ale zaczynam w to wątpić czy one mają pestki...
No i mam też pestkę awokado, która już pęka - mój tato kiedyś jadł z młodą i wrzucił mi do słoiczka. Dość szybko zareagowała, więc jak dobrze pójdzie to może będę mieć kolejne awokado.

Mam jeszcze parę ambitnych planów,ale póki co się nie zdradzam.

Nie mogę się doczekać już wiosny jak zacznę siać do ogrodu. Mam sporą kolekcję nasion.
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Foxowej urosło ...

Post »

Już po awokado niestyty :cry:
U mnie aktualnie sadzonki 6 miesięczne wyglądają tak:
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”