Witaj Haniu u Ciebie za dużo było śniegu i róże wypadły a u mnie za mało a nie podsypałam niczym i tez kilka będę musiała wykopać i kupić nowych.hanka55 pisze:Śnieg topnieje powoli, na dworze teraz -4C
ale w dzień było na tyle przyjemnie, że wyszliśmy nad Rabę, w płóciennej koszuli i kufajce.![]()
Rzeka najpierw wgryzła całą plażę, w tym naszą ścieżkę
ale dziś już oddała metr !![]()
Chodniki suche, słonko piękne, lodowiec odsłania zgniłe liliowce.
Z róż, została ok. połowa i mniej więcej 30 % rh, do wycięcia - wyłamane, wygolone,
wy...****. Topiący się śniegolód ciągnie w dół i wyłamuje gałęzie przy pniu.
O dziwo, cedry i klonowe maleństwo Shiravasanum, na razie wyglądają cudnie.
Poza tym nie ma co robić w chusteczce, bo śniegu przecież nie będę grabiła ?![]()
Jutro, już normalny dzień, więc pozaglądam do Waszych ogródków,
żeby się podenerwować i pozazdrościć.
W zaszłym roku jesienią dużo chorowałam i nie bardzo mogłam je zabezpieczyć
Genia