Andrzeju, pierwsze wyprawy królewskich łupieżców do Azji w XIX w,
w poszukiwaniu roślin do królewskich i arystokratycznych oranżerii,
też były kontraktowane z góry .
A tak serio, to zamordować!
Ja często kupuję bez binokli i pewnie nacięłaby się okrutnie.
Aguś, byłam z psami na wieczorne siu, zdjęłam bąbelki z jałowca,
które drażnią Ewunię

i...pada deszczyk.
Teraz już nie leje, tylko przyjemnie siąpi.
Gdyby tak jeszcze tydzień popadało...
Będzie mróz w nocy. Teraz już spadła temperatura do ) C, a zapowiadają -5.
rano, roślinki będa w lodowym " szkle".
O stratach na razie nie chcę pisać, bo mam za dobry nastrój.
