Ogródkowe rozkosze Hanki -2009r. cz.2
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ciepło, to faktycznie przyszło, Asiu.
Ale halnego ni widu, ni słychu.
Szczerze mówiąc mialam nadzieję, że wietrzysko nieco przyspieszy
topnienie.
A tu, jak widać hibernacja
jeszcze przez jakiś czas.
Patrząc na 30 cm pokrywy na dachach, kilka dni lub...mocny deszcz,
który wzbogaci także rzeki.
A teraz Raba, aż wyje szalonym, spienionym nurtem...
A jak Twój Dunajec?
Moni, nie odsłaniaj, pączki mogą nabrzemiewać pod jedliną i otuliną.
Jeszcze nie raz, przyjdzie mróz, a korzenie zaczynają wegetację,
dopiero gdy gleba nagrzeje się do min.10 C.
Kasiu/ cillo, zaraz.
Kasiu, babi - dziękuję Ci bardzo, odpisałam na PW
Magiczna, łaczę się z Tobą w żałobie.
Ale halnego ni widu, ni słychu.
Szczerze mówiąc mialam nadzieję, że wietrzysko nieco przyspieszy
topnienie.
A tu, jak widać hibernacja

Patrząc na 30 cm pokrywy na dachach, kilka dni lub...mocny deszcz,
który wzbogaci także rzeki.
A teraz Raba, aż wyje szalonym, spienionym nurtem...
A jak Twój Dunajec?
Moni, nie odsłaniaj, pączki mogą nabrzemiewać pod jedliną i otuliną.
Jeszcze nie raz, przyjdzie mróz, a korzenie zaczynają wegetację,
dopiero gdy gleba nagrzeje się do min.10 C.
Kasiu/ cillo, zaraz.

Kasiu, babi - dziękuję Ci bardzo, odpisałam na PW
Magiczna, łaczę się z Tobą w żałobie.

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Hanus, na tym pierwszym zielonym kikutki widzę jakiś pypeć... czy to nie jest pączuś? Może ta róża jeszcze ozyje?...
Gdzieś ktoś kiedyś podrzucił link do filmiku o --nazwa zastrzeżona1--. Pewien amerykański rolnik zachwala tam kukurydzę odporną na Roundup i poleca regularne stosowanie oprysków z Roundupu na tę kukurydzę, zeby zapobiec rozwojowi chwastów. Ciekawa jestem ile z tych oprysków zostaje w kukurydzy? Moze ona potem była importowana do nas i podawana bydłu jako pasza?
Gdzieś ktoś kiedyś podrzucił link do filmiku o --nazwa zastrzeżona1--. Pewien amerykański rolnik zachwala tam kukurydzę odporną na Roundup i poleca regularne stosowanie oprysków z Roundupu na tę kukurydzę, zeby zapobiec rozwojowi chwastów. Ciekawa jestem ile z tych oprysków zostaje w kukurydzy? Moze ona potem była importowana do nas i podawana bydłu jako pasza?

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Izuś, pewnie tak jest.
Polacy też pryskają zielonełęty ziemniaka, zeby szybciej i wygodniej kopać.
I potem świnki jedzą kartofelki z glifosatem.
I biorąc pod uwagę, że w mieście jest glifosat,a zwierzę rzeźne życje przeciętnie 2-3 lata.
to ile glifosatu ma w tkankach 10-letnie dziecko?
Z 4 pędów Iceberga, został 1 zielony, pod agro.
Na całej długości 60 cm, podłużne pęknięcie kory z odsłonięciem tkanek.
Dlatego ucięłam przy pierwszym oczku śpiącym.
Szczęsciem mam od Izy/ liski białe róże i jest już miejsce na zastępstwo.
Moni, racja.
Oby większość dziewcząt tak mądrze robiła!
Fajny filmik
http://ww6.tvp.pl/6565,213464,3.view#4
Polacy też pryskają zielonełęty ziemniaka, zeby szybciej i wygodniej kopać.
I potem świnki jedzą kartofelki z glifosatem.
I biorąc pod uwagę, że w mieście jest glifosat,a zwierzę rzeźne życje przeciętnie 2-3 lata.
to ile glifosatu ma w tkankach 10-letnie dziecko?
Z 4 pędów Iceberga, został 1 zielony, pod agro.
Na całej długości 60 cm, podłużne pęknięcie kory z odsłonięciem tkanek.
Dlatego ucięłam przy pierwszym oczku śpiącym.

Szczęsciem mam od Izy/ liski białe róże i jest już miejsce na zastępstwo.

Moni, racja.
Oby większość dziewcząt tak mądrze robiła!
Fajny filmik

http://ww6.tvp.pl/6565,213464,3.view#4
Sernik gotowany
Do garka o grubszym dnie wkładasz kostkę masła miękkiego +szklankę cukru,+2łyżki śmietany i mikserem traktujesz chwilę ,potem dodać 1,30 sera(zmielone w wiadereczku tj 1kg + 25 dkg innego)+1,5 budyniu waniliowego+skórkę otartą z cytryny i sok wyciśnięty.Wymiksować dodać bakalie i całość na piecyk-gotujemy i cały czas mieszmy inaczej pioruńsko pryska( do pokaxania się bąb elków to jeszcze 1-2 min.Gotowe.Teraz układasz na dnie foremki herbatniki petitki jeden koło drugiego i powoli łyżką wazową wlewasz masę serowąNa górę znowu ciasteczka układasz i wylewasz na nie roztopioną czekoladę,Gotowe jemy na drugi dzień. aha dobrze by foremka taka około 30/40 cm była z fajansu lub ze szkła jak do zapiekanek.Bo najgorsze co może być to przesiąknięcie sernika blachom,jeżeli blaszka to koniecznie dobrze wyłożona papierem do piecenia.Smacznego Hanczydło -uda się z pewnością.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
A ja już straciłam 3 młode liliowce.
Głupia myślałam, że w klimacie podgórskim evergriny wytrzymają - i nie wytrzymały nawet w szklarni.
Jak to człowiek ciągle musi się uczyć na własnych błędach.
Dzięki An-ka też skorzystam z twojego przepisu - a nie ma w nim jajek ?

Głupia myślałam, że w klimacie podgórskim evergriny wytrzymają - i nie wytrzymały nawet w szklarni.

Jak to człowiek ciągle musi się uczyć na własnych błędach.

Dzięki An-ka też skorzystam z twojego przepisu - a nie ma w nim jajek ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Haniu, dostałam od kolezanki potężną, starą hortensję (jest w moim wątku na zdjęciach jakieś 1-2str.wstecz od końca). Dzisiaj ją wkopaliśmy i osłoniliśmy kartonami, bo miała już lekko wybudzone pąki. Czy należy ja w tym roku nawozić?? Jeśli tak to czym?? Czy u Ciebie, w tym surowym klimacie udają się te delikatne krzewy??
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Hanuś, Ty mnie lepiej nie strasz, ze ja też glifosatem nafaszerowana jestem i z tego mnie wczoraj tak wściekle głowa bolała
Mnie też jedna róża tak pękła wzdłuż, prawie do ziemi! Właśnie miałam Cie pytac jaka mogła być przyczyna? Pierwszy raz coś takiego widzę! Moje parkowe to silne dziewczyny, im nigdy żadne mrozy ani wiatry straszne nie były, a wielkokwiatowe dopiero zaczynam sadzić i takie "cóś" mi się na samym początku stało

Mnie też jedna róża tak pękła wzdłuż, prawie do ziemi! Właśnie miałam Cie pytac jaka mogła być przyczyna? Pierwszy raz coś takiego widzę! Moje parkowe to silne dziewczyny, im nigdy żadne mrozy ani wiatry straszne nie były, a wielkokwiatowe dopiero zaczynam sadzić i takie "cóś" mi się na samym początku stało

H A N I U Z a p o m n i a ł a m o dodaniu 5 żółtek do miksowania wraz z serem-porcja sera +żółtko..
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
An-ko, Aniele Mój Dobry - dziękuję pięknie.

Już skopiowałam przepis do wątku kulinarnego Ave,
żeby też inne koleżanki bez piekarnika, mogły uszczęśliwić kubki smakowe.
Grażynko, Azo, jeśli gałązki drzew sie kompletnie nie ruszają, to chyba nie wieje?
Może na szczytach, na górze, ale u nas idealna cisza.
Wiecie, w piwnicach ( zaklęśnięciach dużych), raczej nie wieje..
Strat liliowcowych, straszzzznie Ci współczuję, Grażynko.
Izuś, pęknięcia kory są dwojakiego pochodzenia:
- gdy góra już gwałtownie nagrzana słońcem, choć w środku tkanki w lodzie:
I to się zdarza, gdy zbyt szybko zdejmujemy otulinę chroniącą przed wiatrem i nagrzewaniem)
- gdy gwałtowne odwodnienie/ susza fizjologiczna, tkanki się obkurczają,
a gdy przychodzi nagła powódź/ odwilż/ podlewanie dużą ilością wody, pękają, jak Pasibrzuch
Moni, obcięta góra, uszkodzone korzenie = czas reanimacji i rozwijania bryły, a nie pedzenia!
Jeśli chcesz, żeby się dobrze zakorzeniła, nie dawałabym nawozu, aż do sierpnie ( potas na zimowanie).
Ja już nie mam ogrodowych, bo zawsze przemarzały, też oddałam koleżance do ciepłego ogródka

Już skopiowałam przepis do wątku kulinarnego Ave,
żeby też inne koleżanki bez piekarnika, mogły uszczęśliwić kubki smakowe.

Grażynko, Azo, jeśli gałązki drzew sie kompletnie nie ruszają, to chyba nie wieje?

Może na szczytach, na górze, ale u nas idealna cisza.
Wiecie, w piwnicach ( zaklęśnięciach dużych), raczej nie wieje..

Strat liliowcowych, straszzzznie Ci współczuję, Grażynko.

Izuś, pęknięcia kory są dwojakiego pochodzenia:
- gdy góra już gwałtownie nagrzana słońcem, choć w środku tkanki w lodzie:
I to się zdarza, gdy zbyt szybko zdejmujemy otulinę chroniącą przed wiatrem i nagrzewaniem)
- gdy gwałtowne odwodnienie/ susza fizjologiczna, tkanki się obkurczają,
a gdy przychodzi nagła powódź/ odwilż/ podlewanie dużą ilością wody, pękają, jak Pasibrzuch
Moni, obcięta góra, uszkodzone korzenie = czas reanimacji i rozwijania bryły, a nie pedzenia!
Jeśli chcesz, żeby się dobrze zakorzeniła, nie dawałabym nawozu, aż do sierpnie ( potas na zimowanie).
Ja już nie mam ogrodowych, bo zawsze przemarzały, też oddałam koleżance do ciepłego ogródka

Haniu a u mnie dziś strasznie wiało!
Przewróciłą się thuja na tarasie ... chciało głowę urwać... jak to możliwe, że u Ciebie cisza?
Ja dó łóżeczka wskoczyłam bo coś mi zimno się zrobiło (przewiało na wszystkie strony świata)
Haniu poczekaj z roślinkami.. mój ciemiernik też przemarzł a popatrz, że "ma małe" ...dobrze, ze go nie wywaliłam ... może będzie dobrze
Wkopałam dziś 2 pienne.. i myślę sobie, że jakby zapowiadali przymrozki to muszę chyba opatulić???
Przewróciłą się thuja na tarasie ... chciało głowę urwać... jak to możliwe, że u Ciebie cisza?
Ja dó łóżeczka wskoczyłam bo coś mi zimno się zrobiło (przewiało na wszystkie strony świata)
Haniu poczekaj z roślinkami.. mój ciemiernik też przemarzł a popatrz, że "ma małe" ...dobrze, ze go nie wywaliłam ... może będzie dobrze

Wkopałam dziś 2 pienne.. i myślę sobie, że jakby zapowiadali przymrozki to muszę chyba opatulić???
z uśmiechami Iza
u liski
u liski