U mnie jak zwykle czasu dla domowych roślinek brakuje, ale o storczykach nigdy nie zapominam i one chyba o tym wiedzą

A oto kolejne moje kwitnienie
-'Dendrobium nobile' kwitło u mnie bardzo krótko, ale po czterech miesiącach zakwitło powtórnie, ma niestety tylko 6 kwiatów, ale i tak mnie to cieszy.
Od maja stało sobie na tarasie, teraz na czas kwitnienia wróciło do domu
Nowości mam niewiele: na takiego falka chorowałam już od dawna, a sabotka dostałam w prezencie. Kiedy go dostałam miał jeden skromniutki kwiatek z brązowymi plamkami na brzegach, teraz...po miesiącu ma już rozwinięte 3 kwiaty i jeszcze jeden pąk kwiatowy.
A teraz przyznam się, że od miesiąca zaryzykowałam i podlewam moje storczyki wodą z oczka. Wiem ,że ryzyko jest spore, ale jak już pisałam wcześniej, oczko moje jest już bardzo stare, zarybione ozdobnymi rybami, oczyszcza się samo, nie stosuję żadnej chemii, ryby są zdrowe, roślinność wodna też. Może robię błąd, ale spróbuję i podzielę się z Wami uwagami w tym temacie.
Jedynym storczykiem , którego nie podlewam taką wodą jest cymbidium, które choruje mi od dawna. Ma na końcach liści ciemne plamy i żadne opryski Bravo póki co nie pomagają. Spróbuję....za radą Soni, opryskiwać je na zmianę Bravo i Dithane, może je uratuję.