przez paluszki pewnych łobuziaków 
nie zauważyłam ze obiektyw w telefonie zafajdany a innych zdjęć nie mam i nie będę mieć 
Witaj, Julio!
tylko zakwitnąć nie zdążyły. 
Zakwitły w wazonie. 
Dobre i to, tym bardziej że teraz nie chodzę na działkę. 
Jak na listopad, oczywiście.
ale kupię i zrobię tak! Ja ma dwie bordowe ciemnoróżowe (nie umiem określić) i tak na nie patrzę to jedna ma większe kwiatki druga mniejsze, to tak jak z asterkami niby takiego same a jednak każdy inny Muszę teraz poznaczyć kolory i podzielić wiosną, tak też zrobiłam z astrami bo jednak się zapomina co na pewno gdzie rośnie 
Julciu zawsze marzyłam o tej chryzantemie Czechowsky i mam ją w paru miejscach 
i nie mam pojęcia kiedy to zrobić, o lie rabatki jako tako to reszta leży 
nic tylko na działkę, niestety siedzę w pracy a popołudnia prawie nie ma a w weekend przeważnie pada lub inne sprawy zaprzątają głowę. Witaj, Julio!
ale roślin jeszcze nie opatuliłam, 
bo słyszałam rano, że w przyszłym tygodniu może być nawet 14*C. 
bo dość wcześnie wylądowały na kompoście 
i tylko małe siewczki zostawiłam. Zakwitną wiosną. Mam nadzieję. A wilczomlecz migdałolistny kwitł dość bogato, więc się rozsieje i w przyszłym sezonie będą nowe sieweczki. W ogóle to on zimuje i co rok tworzy większą kępkę. na cały tydzień. Czy to Dąbrówka 'Chocolate Chip'? dzisiaj ja u mnie dotknęłam jest świetnie zadarniająca, taki świetny dywanik robi Podobno tak jest lepiej, a Ty masz piach to struktura gleby jest dobra. 
, bratowa powinna wyprać firanki tym bardziej że okna umyłaś Ty Podejrzewam jednak ,ze mamę bardziej cieszą Twoje odwiedziny niż czyste okna przynajmniej moja tak ma Mój/Twój wilczomlecz niestety nie kwitł może dlatego ze malutki i późno sadzony, jeszcze pokaże na co go stać okryć go podpowiedz proszę bo mam po raz pierwszy 
Bratki w tym sezonie miałam ratowane ze śmietnika przy markecie, dość późno zakwitły ,za to do połowy sierpnia były ładne , teraz zakwitły siewki z nich, wiosną posadzę w docelowych miejscach Nasionka jak najbardziej 
,mam fajnie przekompostowany obornik przesieję go po wierzchu i wymieszam tak ominie mnie kopanie 
Wyjdzie na wiosnę Czy te liście chronią go przed zmarznięciem, czy jest taki odporny na mróz, nie wiem. Jeszcze mi nigdy nie zginął po zimie. ale jednocześnie jest potwornie pedantyczna i gdybym jej nie wyprała firanek, to zamiast wracać do pełni zdrowia, rozchorowałaby się na nowo. Tak więc zrobienie jej pełnych porządków jest jednocześnie jednym z leków na dolegliwości. 
